Od lipca Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad czeka na wpłatę 56 milionów złotych kary od wykonawcy Trasy Kaszubskiej za opóźnienia budowy. Prace na odcinku Gdynia – Szemud trwały ponad rok dłużej, niż wynikało z umowy.
Jak powiedział Radiu Gdańsk Mateusz Brożyna z oddziału GDDKiA w Gdańsku, pieniądze są zabezpieczane z bieżących faktur. Kolejnym etapem będzie wniosek do banku o wypłatę środków z gwarancji należytego wykonania. Sprawa prawdopodobnie jednak zakończy się w sądzie.
Poprawki na 22-kilometrowym gdyńsko-szemudzkim odcinku Trasy Kaszubskiej potrwają do końca tego roku. Kontrakt kosztował 955 milionów złotych. Kierowcy korzystają z drogi od prawie dwóch lat.
Sebastian Kwiatkowski/aKa