Ponad 150 kilogramów pozostałości pochodzących z przetwórstwa ryb zostało wyrzuconych w lesie koło Wejherowa. Na odpady podczas rutynowego patrolu natknęli się leśnicy.
Jak powiedział Radiu Gdańsk Piotr Karbownik, zastępca nadleśniczego z Wejherowa, rybia ikra (prawdopodobnie pstrągów) leżała koło porzuconych skrzynek na ziemi i w strumieniu, który wpływa do rzeki Redy.
Niebezpieczne biologiczne odpady są już usuwane przez specjalistyczną firmę. Nie wiadomo jeszcze, ile będzie kosztować ta operacja.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzi już Straż Leśna.
Sebastian Kwiatkowski/raf