20 lat temu uruchomiono pierwszą w Polsce biogazownię. Według szacunków obecnie jest ich już prawie 450. Produkują energię elektryczną i ciepło, wykorzystując odpady organiczne, co przyczynia się do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. O ich znaczeniu rozmawiano w Koprzywnicy koło Przechlewa.
Pierwsza polska biogazownia zaczęła działać w 2005 roku w Pawłówku w gminie Przechlewo. Jak mówił Jacek Wiśniewski z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, przez lata zmieniały się technologie i uproszczono procedury uruchomienia biogazowni.
– Biogazownia nie musi zmieniać przeznaczenia gruntów, jeśli zajęta przez nią powierzchnię nie przekracza jednego hektara. Nie trzeba uchwalać miejscowego planu, więc wybór lokalizacji jest łatwiejszy. Z tym wiążą się konkretne, wymierne korzyści: nie trzeba wnosić opłat za wyłączenie gruntów rolnych z produkcji, w związku z czym taką inwestycję łatwiej jest umieścić w gospodarstwie rolnym, gdzie są surowce – wymieniał Jacek Wiśniewski.
Biogazownie w Polsce mają być częścią systemu energetycznego wraz z instalacjami fotowoltaicznymi i wiatrakami.
Marcin Pacyno/ua