Najważniejsze sprawy w Tczewie. Kazimierz Smoliński zapowiada wsparcie inwestycji w mieście

(Fot. Radio Gdańsk/Bartosz Stracewski)

Rozbudowa basenów, powrót wojska do miasta, a także sprawa Mostu Tczewskiego i projektu zmian w ustawie Prawa Oświatowego. To główne tematy konferencji posła na Sejm Kazimierza Smolińskiego, z której można było dowiedzieć się, że lada dzień będą zapadać ważne dla miasta decyzje.

WOJSKO WRACA DO TCZEWA

O tym, że do Tczewa na stałe wróci wojsko, wiadomo już od ubiegłego roku. Armia wróci na dawny poligon, gdzie powstać mają koszary i plac ćwiczeń. Teraz kształtu zaczynają nabierać zapowiedzi, a pierwsze konkretne działania nastąpią już pod koniec maja. Wówczas do Tczewa ma przyjechać delegacja, złożona między innymi z przedstawicieli MON, której zadaniem będzie ocena zakresu niezbędnych przygotowań i prac.

– To, że jednostka będzie stacjonowała w Tczewie, to sprawa pewna, ponieważ decyzje zapadły. Pozostaje kwestia koszar. Trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy taki budynek należy zbudować, czy może miasto miałoby na ten cel udostępnić dawną szkołę na ulicy Południowej. Wojsko wstępnie jest zainteresowane takim rozwiązaniem – tłumaczył poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński.

Obszar poligonów w Tczewie to około 140 hektarów. Do tej pory nie było wiadomo, jakiego rodzaju siły miałyby stacjonować w mieście. Według Smolińskiego mogą to być wojska rakietowe. Zaznaczył jednak, że decyzje w tej sprawie są w rękach armii.

Wizja lokalna odbędzie się nie tylko w Tczewie, bo wojskowi pojadą też do Starogardu Gdańskiego. Tam obiektem zainteresowania jest teren po dawnym Stadzie Ogierów, który również może trafić w ręce armii. Tam jednak niezbędne byłoby dokonanie uzgodnień z konserwatorem zabytków, który określiłby możliwy zakres prac przy obiekcie.

(Fot. Radio Gdańsk/Bartosz Stracewski)

ROZBUDOWA BASENU POD ZNAKIEM ZAPYTANIA

W poniedziałek tczewscy urzędnicy otworzyli oferty na przebudowę miejskiego basenu. Inwestycja została dofinansowana z budżetu państwa w ramach programu Polski Ład kwotą 25 milionów złotych. Kolejne 20 mln złotych zabezpieczono w budżecie miasta, ale otwarcie ofert ostudziło optymizm związany z inwestycją. Wpłynęły dwie oferty, z których obie znacznie przekraczają zakładany koszt. Tańsza opiewa na około 65 mln zł, a droższa na ponad 70 milionów, co stawia inwestycję pod znakiem zapytania. – Miasto musi podjąć decyzję, czy dalej chce realizować ten projekt. Jest możliwość zmiany projektu podobnie jak w Starogardzie Gdańskim, gdzie został już zaakceptowany inny pomysł – informował Smoliński po rozmowach z urzędnikami.

Chodzi o to, aby ewentualna rezygnacja z planów rozbudowy, nie spowodowała utraty państwowej dotacji. 25 milionów złotych może zostać do dyspozycji samorządu, ale na inny projekt niż ten, który został pierwotnie dofinansowany. – Rozmawiałem z Bankiem Gospodarstwa Krajowego i wiem, że mają być prowadzone z miastem rozmowy na temat zmiany tego projektu. Z tego, co wiem, pod uwagę są brane dwa inne zadania: budowa sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej na Czyżykowie bądź rewitalizacja parku miejskiego. Oba projekty są możliwe do realizacji. Ja będę wspierał miasto w tym zakresie – zapewniał polityk PiS. Jak zaznaczał, to jednak miasto musi podjąć decyzję.

REMONT MOSTU W MNIEJSZYM ZAKRESIE?

Kazimierz Smoliński poruszył też temat rozmów w sprawie prac przy zabytkowym Moście Tczewskim. Zgodnie z pierwotnym harmonogramem, właśnie w połowie maja, spodziewane są ostatnie (lub niemal ostatnie) uzgodnienia i decyzje w tej sprawie. W czerwcu miał zostać ogłoszony przetarg.

– Rozmawiałem z konserwatorem zabytków i mam nadzieję, że zapadać będą ostatnie decyzje w tej sprawie. Jeśli to nie będzie ostatnia, to ja będę namawiać do tego, aby ograniczyć zakres prac. Tam, gdzie są wątpliwości, można to zostawić na kolejny etap, jak np. w przypadku przyczółka mostu, którego nie trzeba odbudowywać w całości od razu. Moim zdaniem można to zrobić częściowo – tłumaczył Smoliński.

Dodał również, że prace warto prowadzić nawet wtedy, kiedy nie uda się wykorzystać wszystkich środków na ten cel. – Lepiej wykorzystać 50 czy 60 milionów złotych z dostępnych 65, niż tych środków nie wykorzystać w ogóle. Jeżeli nie nastąpi uzgodnienie stanowiska, to sugeruję i mam nadzieję, że zostanie ograniczony zakres prac – mówił Smoliński.

Priorytetem jest to, żeby nie stracić dofinansowania na prowadzenie prac, nawet jeśli nie uda się dotrzymać wszystkich terminów. – Jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, żeby ograniczyć zakres prac, jeśli nie będzie wszystkich uzgodnień. Bank Gospodarstwa Krajowego jest otwarty na ich ewentualne ograniczenie – dodawał Kazimierz Smoliński.

W trakcie konferencji zachęcano też do składania podpisów pod obywatelskim projektem zmiany w ustawie Prawa Oświatowego „Chrońmy dzieci. Wspierajmy Rodziców”. Celem projektu jest zwiększenie uprawnień rodziców, do których należałyby decyzje związane z funkcjonowaniem w szkole fundacji i stowarzyszeń edukacyjnych. Na udział w prowadzonych przez nie zajęciach pozalekcyjnych za każdym razem musieliby wyrazić zgodę rodzice.

Bartosz Stracewski/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj