Dwanaście dni w trasie, dziesięć odwiedzonych miast, setki spotkań i mnóstwo rozdanych materiałów promocyjnych: do Tczewa powróciła „Karawana z Kociewia”. Wyjazdowa inicjatywa miała zachęcać do odwiedzenia regionu.
„Karawana z Kociewia” powróciła do Tczewa po przejechaniu ponad 2,5 tysiąca kilometrów i odwiedzeniu dziesięciu miast. Promocyjny wyjazd miał promować region i zachęcać do odwiedzin zabytków, a także do korzystania z tutejszej infrastruktury i uroków przyrody.
– W trasie odwiedziliśmy Elbląg, Olsztyn, Toruń, Łódź, byliśmy też w Gliwicach, Żorach, Wodzisławiu Śląskim, Rybniku, Pszczynie, Ustroniu. Tam, gdzie byli mieszkańcy, ustawialiśmy się z naszą karawaną, ze stoiskami informacyjnymi, i tam zachęcaliśmy do przyjechania na Kociewie. Cieszy, że coraz więcej osób wie, co to jest Kociewie. Już nie spotykamy się z pytaniami: „Kociewo?”, „a to jakieś koty?”, „a w której to części Polski?”. Coraz więcej osób jest świadomych, gdzie znajduje się ten region naszego kraju. Jeżdżąc po kraju spotykaliśmy się z wieloma osobami, które bywają u nas. W Pszczynie natknęliśmy się na całą rodzinę, która od pięciu lat regularnie przyjeżdża nad jezioro w Osieku i powtarzają: „Kociewie, tylko Kociewie”. Są osoby, które w drodze nad morze zawsze znajdą chociaż jeden dzień, aby wstąpić do Gniewu, Tczewa, Pelplina, Starogardu Gdańskiego czy Owidza – wyjaśnia Piotr Kończewski z Lokalnej Organizacji Turystycznej Kociewie.
W trakcie spotkań rozdawano przewodniki, mapy, broszury tematyczne, katalog z noclegami, a także, przygotowaną przez Lokalną Organizację Turystyczną, mapę atrakcji Kociewia.
Filip Jędruch/raf