Miał zapraszać do siebie kobiety, a po odurzeniu wykorzystywać je. Proces w Sądzie Okręgowym w Słupsku

Proces w sprawie seksualnego wykorzystania czterech kobiet, w tym jednej nieletniej, rozpoczął się w Sądzie Okręgowym w Słupsku. Oskarżony Arkadiusz P. miał też częstować ofiary narkotykami. 27-latek nie przyznaje się do winy. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. Sąd, ze względu na charakter sprawy, wyłączył jawność procesu.

 
SĄD ZAJMUJE SIĘ SPRAWĄ DRUGI RAZ

Obrońca oskarżonego, mecenas Paweł Skowroński podkreśla, że sąd zajmuje się sprawą de facto po raz drugi. – Proces toczył się przed Sądem Rejonowym w Słupsku, ale pod jego koniec sąd uznał, że być może nie jest właściwym do rozpoznania tej sprawy i przekazano ją do Sądu Okręgowego. Stoję na stanowisku, że zgromadzony do tej pory materiał dowodowy w sprawie uprawdopodabnia niewinność mojego klienta i będę się starał to wykazać w dalszej części procesu – dodaje adwokat.

ZAPRASZAŁ DO SIEBIE KOBIETY?

Do zdarzeń miało dochodzić w jednej z małych wsi pod Słupskiem. Mężczyzna miał zapraszać do siebie kobiety i częstować je środkami odurzającymi oraz alkoholem. Po pewnym czasie cztery kobiety, w tym jedna nieletnia, zeznały, że były odurzane narkotykami i wykorzystywane seksualnie. Jak nieoficjalnie ustalił reporter Radia Gdańsk, oskarżony utrzymuje, że kobiety odwiedzały go z własnej woli i same decydowały o swoim zachowaniu. Zaprzeczył, że wykorzystywał seksualnie kobiety wbrew ich woli. Arkadiuszowi P. grozi do ośmiu lat więzienia.

Przemysław Woś/mar
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj