Baza w Redzikowie na razie bez „wsparcia”. Jest porozumienie w sprawie nowych amerykańskich żołnierzy w Polsce

Żaden z tysiąca dodatkowych amerykańskich żołnierzy, którzy przyjadą do Polski, najprawdopodobniej nie trafi do budowanej pod Słupskiem bazy w Redzikowie. W środę w Waszyngtonie porozumienie w sprawie zwiększenia obecności wojsk amerykańskich w Polsce podpisali prezydenci Andrzej Duda i Donald Trump.

Redzikowo koło Słupska to miejsce, gdzie stacjonują amerykańscy Marines. Aktualnie przebywa ich tam około 80. Co jakiś czas można zobaczyć żołnierzy na spotkaniach w niedalekim Lądowisku Kultury. Czytają tam bajki dla dzieci, czasem zagrają w koszykówkę z młodzieżą. Jednak częściej ich nie widać, co przyznają mieszkańcy Redzikowa. Wielu z nich żyło w przekonaniu, że dzięki budowie bazy Redzikowo ożyje. Tak się jednak nie stało. Dzisiaj jest to senna miejscowość z  tylko jednym sklepem – Biedronką, która fizycznie znajduje się w granicach Słupska.


PODZIELONE OPINIE

– Bardzo dobrze mi się tutaj mieszka, choć niewiele się zmieniło, no może oprócz chodników i kilku drobnych rzeczy. Nie odczuwam żadnych ujemnych skutków z tego powodu, że stacjonują tu żołnierze amerykańscy. Mimo to nie widziałem do tej pory ani jednego – mówi jeden z mieszkańców dawnego wojskowego osiedla.

– Nie jest fajnie, że tutaj są, bo pierwszy cel to my. Poza tym nie obronią nas na pewno, tak jak w 1939 Francuzi i Anglicy – dodaje mieszkanka starszej części Redzikowa.

CZY REDZIKOWO ZMIENIŁO SIĘ DZIĘKI TARCZY ANTYRAKIETOWEJ? 

– Redzikowo zmieniło się pod wpływem decyzji Rady Gminy, która przeznaczyła bardzo duże pieniądze na rewitalizację – twierdzi wójt gminy Słupsk Barbara Dykier. – Muszę jednak przyznać z ubolewaniem, że cała ta rewitalizacja spadła na barki naszego samorządu, pomimo, że od wielu lat mieliśmy obiecane wsparcie nie ze strony Amerykanów, ale ze strony polskiego rządu – dodaje.

AMERYKAŃSCY SĄSIEDZI

Wójt gminy przyznaje, że w związku z budową bazy nie zmieniła się również gmina, a Amerykanie są traktowani jako sąsiedzi.

– Muszę przyznać, że te relacje sąsiedzkie są z nimi bardzo dobre. Jest duża determinacja ze strony amerykańskiej, żeby współpracować z gminą i mieszkańcami. Jesteśmy także zapraszani na każdym etapie realizacji inwestycji w bazie. Zresztą sam udział dowódcy i żołnierzy w naszych gminnych uroczystościach, świadczy o tym, że chcą uczestniczyć w życiu lokalnym. Potwierdzeniem jest ostatnie spotkanie, gdzie specjaliści z Waszyngtonu prezentowali instalację, która jest aktualnie budowana w Redzikowie – mówiła Barbara Dykier.

BUDUJĄ JĄ OD TRZECH LAT

Budowa bazy w Redzikowie rozpoczęła się w maju 2016 roku od symbolicznego wbicia łopaty. Gotowość bojową uzyska w 2020 roku. Pod Słupskiem znajdą się wyrzutnia pocisków SM-3 i radar. Wszystkie te elementy zostaną sprzężone przez cyfrowy system Aegis Ashore, a inne elementy tarczy to analogiczna baza w rumuńskim Deveselu, dodatkowy radar w Turcji i kilka okrętów na Morzu Śródziemnych. Docelowo ma tu stacjonować około 300 żołnierzy.

Posłuchaj materiału naszego reportera.

Marcin Kamiński/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj