Policjantowi z Czerska grozi do 8 lat więzienia. Miał namawiać do fałszywych zeznań i uciekł z radiowozu

Policjant z Czerska w powiecie chojnickim oskarżony o podżeganie do składania fałszywych zeznań. Prokuratura Rejonowa w Lęborku zakończyła śledztwo w tej sprawie. Funkcjonariuszowi grozi do ośmiu lat wiezienia.

W skierowanym do sądu akcie oskarżenia śledczy zarzucają Marcinowi W., że w styczniu 2019 w Złotowie uderzył samochodem w drzewo, a pasażerkę pojazdu nakłaniał do wzięcia winy na siebie. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

UCIEKŁ Z RADIOWOZU I BYŁ POSZUKIWANY

Jak podaje prokuratura, Marcin W. w czasie przewożenia z miejsca zdarzenia drogowego do komisariatu, uciekł z radiowozu i był poszukiwany. Jak się okazało, 40-latek zgłosił się do kościerskiego szpitala, gdzie był hospitalizowany przez kilka tygodni.

NIE PRZYZNAŁ SIĘ DO WINY

– Przesłuchany w charakterze podejrzanego Marcin W. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, a następnie odmówił wyjaśnień i odpowiedzi na pytania – mówi Paweł Wnuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku.

POLICJANTOWI GROZI DO 8 LAT WIĘZIENIA

Marcin W. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. 40-latek wcześniej nie był karany sądownie. Nie były także stosowane wobec niego środki zapobiegawcze. Teraz grozi mu do 8 lat więzienia. 

 

Paweł Drożdż/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj