Potrącił go samochód, ale na szczęście zaopiekowali się nim weterynarz i wolontariusze. Klincz po miesięcznej rehabilitacji wrócił do lasu

Wilk potrącony przez samochód w okolicach Kościerzyny wrócił do lasu. Klincz, bo tak nazwano siedmiomiesięcznego samca, był leczony najpierw przez weterynarza z Bytowa doktora Piotr Burlińskiego, a później dochodził do siebie w ośrodku Stowarzyszenia Wilk. Zwierzę wyposażone w nadajnik GPS wypuszczono do lasu w poniedziałek w nocy. Po potrąceniu przez samochód wilk był poobijany, miał złamany jeden kieł. Lekarz zszył mu również kilkanaście ran.

MIESIĘCZNA REHABILITACJA

Ranny wilk ważył 23 kg. Przez miesiąc rehabilitacji nabrał sił i samodzielnie wrócił do lasu wypuszczony przez wolontariuszy ze Stowarzyszenia Wilk ze specjalnej klatki.

Przemysław Woś/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj