Pandemia koronawirusa jest sytuacją stresującą dla organizmu na tyle, że podnosi poziom kortyzolu i może zwiększyć wypadanie włosów, powodując tzw. łysienie telogenowe. Dlatego szczególnie teraz warto uspokoić cały organizm i zadbać o włosy. W jaki sposób? Radzą mistrzyni fryzjerstwa i trycholog.
– Przede wszystkim trzeba uzbroić się w cierpliwość, z adbać o pielęgnację, na którą do tej pory brakowało nam czasu, myć głowę szamponem dwa razy, nałożyć maskę na więcej niż 3 minuty. Trzeba korzystać z domowych zabiegów, czyli spłukać głowę zimną wodą, co zamknie łuskę naszego włosa – mówi Marzena Fabiszewska-Michalczyk, mistrzyni fryzjerstwa. – To jest też dobry czas na wyciągnięcie z szafek kosmetyków, które najczęściej kupujemy pod wpływem impulsu i których każda z nas ma pewnie sporo na swoich półkach w łazience – dodaje Marzena Fabiszewska-Michalczyk.
POTRZEBNE SĄ WITAMINY
Odpowiednia dieta i detoks to też bardzo ważne elementy, na które warto zwrócić uwagę w tym szczególnym, wiosennym okresie. To czas sezonowego wypadania włosów. Może być ono spowodowane niedoborem witamin, do których nie mieliśmy dostępu zimą. Brakuje nam głównie tych suplementów, które organizm przyswaja z owoców i warzyw.
– Ważne, aby w tym czasie skorzystać z suplementacji witaminy B12 oraz cynku. Cynk wzmacnia naszą odporność, a jednocześnie dobrze wpływa na porost włosów. Takie dwutorowe działanie z pewnością przyniesie korzyści dla całego organizmu. Dobrym rozwiązaniem również dla włosów mogą okazać się kąpiele regenerujące z użyciem mieszanki olejków: lawendowego, eukaliptusowego czy z wyciągiem z melisy, które uspokajają – wyjaśnia Anna Mackojć, trycholog z Instytutu Trychologii.
PODZIEMIE FRYZJERSKIE
W Słupsku wszystkie zakłady fryzjerskie zostały zamknięte. Nie można nawet ostrzyc się u zaprzyjaźnionych fachowców.
– Klientki wydzwaniają do mnie praktycznie całą dobę z prośbą o złamanie zakazu i uruchomienie „podziemia fryzjerskiego”. Odmawiam wszystkim, licząc tak jak one, że ta sytuacja nie potrwa już długo – mówi Marzena Fabiszewska-Michalczyk.
CIĘCIE NA ODLEGŁOŚĆ?
Chińczycy znaleźli nietypowy sposób mycia i strzyżenia włosów, przy jednoczesnym zachowaniu nadzwyczajnych środków higieny. Skonstruowali prowizoryczne narzędzia, które pozwalają im zadbać o wygląd z odległości ponad metra. Czeszą i obcinają włosy dzięki grzebieniom i maszynkom do golenia, które zostały umieszczone na długich kijach. Choć brzmi to bardzo kusząco, my jednak zachęcamy aby poczekać na otwarcie salonów fryzjerskich i nie próbować takich technik samemu. Chyba, że drzemią w nas ukryte talenty.
Posłuchaj materiału naszej reporterki:
Joanna Merecka-Łotysz/tgr