Stał w tym miejscu od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Usunięto go, by zbudować rondo

Niemal sto drzew i krzyż wycięto podczas budowy węzła transportowego w Ustce. Władze miasta uspokajają, że będą nowe nasadzenia, a religijny symbol zostanie odbudowany w innym miejscu.

Wiceburmistrz Ustki Bartosz Gwóźdź-Sproketowski podkreśla, że wycięto 96 drzew, które kolidowały z budową chodników i ścieżki rowerowej. Krzyż usunięto, bo był w złym stanie technicznym, a w tym miejscu zaplanowano budowę ronda.

– Niestety, w niektórych miejscach musieliśmy wyciąć drzewa. Wszędzie tam, gdzie było to możliwe, staraliśmy się je ocalić. W ramach rekompensaty nasadzonych zostanie sto nowych drzew i osiemset krzewów. Zdaję sobie sprawę, że to trochę potrwa, zanim będą takiej wielkości jak te wycięte. Jednak najcenniejsze drzewa staraliśmy się ocalić. Jeśli chodzi o krzyż, to on stał w miejscu zaplanowanego ronda. Był w złym stanie technicznym i, w uzgodnieniu z proboszczem, postanowiliśmy, że nowy krzyż stanie przed kościołem. Chcę uspokoić mieszkańców – mówi Bartosz Gwóźdź-Sproketowski.

POMNIK HISTORII MIASTA

Badacz historii Ustki Marcin Barnowski przypomina, że kapliczki i krzyże po wojnie stawiali na Pomorzu polscy osadnicy jako znak nie tylko swojej wiary. – Trochę szkoda tego krzyża, bo on stał w tym miejscu od lat 50. ubiegłego wieku. Ja go traktuję nie tylko jako symbol religijny, symbol kultu, ale również jako pomnik historii tego miasta – komentuje.

Władze Ustki zapewniają, że zarówno nowe drzewa i krzewy, jak i krzyż pojawią się w nowych lokalizacjach już w przyszłym roku.

 

Przemysław Woś/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj