O wykrytych „fałszywkach” i niewykorzystanych okazjach. Rozmawiamy z byłym dyrektorem Muzeum Pomorza Środkowego

– Kilka razy próbowano nam sprzedać fałszywy obraz Witkacego. Nie daliśmy się nabrać dzięki pracy naszych kustoszy – opowiada były wieloletni dyrektor Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku Mieczysław Jaroszewicz. – Raz nawet zeznawałem w sądzie, bo obraz, którego nie kupiliśmy, sprzedano osobie prywatnej – dodaje.

– Dopiero po transakcji nabywca zwrócił się o ekspertyzę do fachowców i wtedy okazało się, że to fałszywka. Potem antykwariusz musiał zwracać pieniądze. Kilka razy nie udało nam się kupić na aukcjach oryginalnych obrazów Witkacego, bo przebijali nas prywatni nabywcy bądź inne muzea. Dwie takie niedoszłe transakcje pamiętam do dziś – mówi Mieczysław Jaroszewicz. 

Słupskie muzeum ma największą w kraju kolekcję prac Witkacego. To 265 obrazów, grafiki, zdjęcia i dokumenty.

Mieczysław Jaroszewicz był gościem miejskiego programu Radia Gdańsk Studio Słupsk 102 FM. Całej rozmowy można posłuchać tutaj:

 

 

 

Przemysław Woś/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj