Pandemia pogłębia problem przemocy domowej w regionie słupskim. „Siedzimy w tym domu nie będąc do tego przygotowanym” [POSŁUCHAJ]

Ponad pół tysiąca osób szukało pomocy w związku z przemocą domową w regionie słupskim. W ubiegłym roku liczba zgłaszanych przestępstw w tym regionie wzrosła o sto procent.

Piotr Kawałek z Ośrodka Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem, który we wtorek był gościem Radia Gdańsk w Słupsku powiedział, że wiele osób nie poradziło sobie z długą izolacją w czasie pandemii.

– Mamy sytuację specyficzną. Mamy pandemię. Do tej pory spełnialiśmy się w pracy. Jak byliśmy zdenerwowani, to mogliśmy iść na siłownię. Tam się wyszaleć czy wybiegać. Dzisiaj to zostało ucięte i siedzimy w tym domu nie będąc do tego przygotowanym – mówił Piotr Kawałek.

NAJCZĘCIEJ CIERPIĄ KOBIETY

Gość Radia Gdańsk dodawał, że przemoc domową najczęściej stosują mężczyźni wobec kobiet.

– Kobiety są najczęściej ofiarami przemocy domowej, ale mieliśmy takie przypadki, że mężczyźni zgłaszali, że potrzebują naszego wsparcia. Zgłaszali przypadki przemocy fizycznej i psychicznej – tłumaczył Piotr Kawałek.

OFIARY PRZEMOCY

W ubiegłym roku w całym kraju przemocy domowej doświadczyło prawie 90 tysięcy osób, z czego większości stanowiły kobiety – ponad 65 tysięcy. Drugą w kolejności grupą są dzieci. Na trzecim miejscu są mężczyźni.

 

Posłuchaj całej rozmowy:

 

 

Paweł Drożdż/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj