Prokuratura rejonowa w Słupsku umorzyła śledztwo w sprawie pożaru zabytkowego pałacu w Wytownie. Śledczy ustalili, że przyczyną było podpalenie, ale nie udało się znaleźć sprawy podłożenia ognia.
– Biegły ustalił, że ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał, jednocześnie na kilku kondygnacjach. Nie znalazł w wyniku oględzin żadnej substancji, która umożliwiłaby taki rozwój wypadków. Mogło być to też zaprószenie ognia przez inne osoby, ale jest to przyczyna bardzo mało prawdopodobna – mówi Magdalena Gadoś, prokurator rejonowy w Słupsku.
Decyzja prokuratury jest nieprawomocna. Konserwatorzy zabytków uważają, że pałac w Wytownie można odbudować, ale od kilku lat nie mają żadnego kontaktu z właścicielem. Obecnie obiekt to ruina.
Pałac podpalono 13 października ubiegłego roku. Wcześniej podobny los spotkał zabytkowy budynek w Główczycach.
Przemysław Woś/pOr