Niedozwolone reklamy znikają ze Słupska. „Zyskamy lepszą jakość życia i przestrzeni w mieście”

Uchwała krajobrazowa powoli działa, z miasta znikają niedozwolone reklamy – mówił architekt miejski Maciej Araszkiewicz. – Trudno oszacować, jaka jest liczba nośników reklamowych, które nie spełniają norm naszej uchwały, ale problem jest spory – dodał.

– Wzywamy sukcesywnie właścicieli do usuwania reklam, które są niedozwolone. Wykonujemy dokumentację fotograficzną i kontrolujemy, czy właściciele stosują się do nakazów. Czasem zdarza się, że ktoś przestawia reklamę w inne miejsce. Zyskamy jednak lepszą jakość życia i przestrzeni w mieście – tłumaczył Maciej Araszkiewicz.

NORMY

– Nie jest tak, że bilbordy są zakazane, ale muszą spełniać normy. Jeśli chodzi o Stary Rynek, to sprawą zajmuje się Zarząd Infrastruktury Miejskiej i z tego co wiem, do projektu zostały wprowadzone zmiany dotyczące większej ilości zieleni. Ale ten teren trzeba rozpatrywać całościowo w nawiązaniu do bulwarów, okolic biblioteki, czy ulicy Nowobramskiej. Potrzebujemy w mieście placu na kawiarenki, imprezy masowe czy wystawy. Taką rolę ma pełnić Stary Rynek – dodał architekt miejski w Słupsku.

Maciej Araszkiewicz był gościem miejskiego programu Radia Gdańsk Studio Słupsk 102 FM.

 

Posłuchaj całej rozmowy:

 

 

Przemysław Woś/ap

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj