Umorzeniem zakończyło się śledztwo w sprawie śmierci 17-latki w Lęborku. Do tragedii doszło w kwietniu 2021 roku. Dziewczyna zmarła po tym, jak została porażona prądem. Kąpiąc się w wannie trzymała w ręce podłączony do ładowarki telefon komórkowy.
Patryk Wegner z Prokuratury Rejonowej w Lęborku powiedział, że śledztwo umorzono po zapoznaniu się z opiniami dwóch biegłych. Jednym z nich był elektryk, który sprawdził instalację zarówno w łazience, jak i w całym mieszkaniu. Drugim ekspertem był elektronik, który zbadał prawidłowość działania telefonu.
WYKLUCZONO UDZIAŁ OSÓB TRZECICH
– Przyczyną śmierci było posługiwanie się telefonem komórkowym, podłączonym do ładowarki za pomocą przedłużacza. Ładowarka była nieoryginalna, wyprodukowana i skonstruowana w sposób nieodpowiedni do posiadanego modelu telefonu – tłumaczył prokurator.
Patryk Wegner dodał, że jedyną przyczyną tej tragedii było właśnie posługiwanie się telefonem wraz z ładowarką podłączoną do sieci elektrycznej w wannie wypełnionej wodą. Wykluczono udział osób trzecich.
Paweł Drożdż/raf