Burmistrz Łeby chce, aby pociągiem do Lęborka jechało się krócej. „Modernizacja linii kolejowej jest nam niezbędna”

Od 44 do 52 minut zajmuje pokonanie pociągiem 32-kilometrowej trasy Lębork-Łeba. Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby, chce, aby linia kolejowa numer 229 została zmodernizowana. Tymczasem planowany jest remont jedynie odcinka do Nowej Wsi Lęborskiej, która leży 28 kilometrów przed miastem.

Władze Łeby chcą modernizacji linii kolejowej do Lęborka. Teraz podróż pociągiem zajmuje blisko godzinę, a do pokonania są zaledwie 32 kilometry. Dla porównania trasę z Warszawy do Gdańska można pokonać w dwie i pół godziny, a jest ona 10 razy dłuższa.

– Modernizacja tej linii jest nam nie tylko potrzebna, ale wręcz niezbędna, z uwagi na to, co się wokół Łeby dzieje. Po pierwsze jest to miejscowość turystyczna, a po drugie istnieje możliwość wykorzystania portu Łeba jako przyszłej bazy serwisowej do obsługi morskich farm wiatrowych – mówi Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby.

– Walczymy od 11 lat. Rewitalizacja linii kolejowej numer 229 z Lęborka do Łeby była wpisywana do Regionalnych Programów Operacyjnych, natomiast nie zapewniono źródła finansowania tej modernizacji, było tylko wpisane to jako hasło sztandarowe – dodaje.

WNIOSKI ZŁOŻONE

Aby rozwiązać problem komunikacyjny, władze Łeby starają się pozyskać środki zewnętrzne.

– Skoro usłyszeliśmy, że nie będzie na tę inwestycję pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego, to wzięliśmy sprawę w swoje ręce. Z uwagi na to, że wokół Łeby w obszarze offshore’owym, czyli budowy farm wiatrowych na morzu, dzieje się bardzo dużo, Gmina Miejska Łeba złożyła wniosek do Krajowego Planu Odbudowy nie tylko o rozbudowę portu, ale także na modernizację linii 229 do samej Łeby – mówi burmistrz Łeby.

Oprócz tego gmina złożyła wniosek o modernizację dworca kolejowego do Programu Inwestycji Dworcowych. Na razie Łeba znalazła się na liście rezerwowej. Burmistrz ma nadzieję, że po ogłoszeniu przetargów pojawią się oszczędności i obiekt uzyska dofinansowanie.

MNIEJSZY RUCH SAMOCHODOWY

Burmistrz Andrzej Strzechmiński uważa także, że Łebę należy odciążyć od ruchu samochodowego, Do tego również jest potrzebna lepsza komunikacja kolejowa.

– Łeba jest zapchana samochodami. Trzeba poszukać innego mechanizmu docierania turystów. W tej chwili, gdy modernizowane i przebudowywane są linie kolejowe w całej Polsce, podróż z Katowic, Warszawy czy Wrocławia mogłaby się skrócić – przekonuje włodarz.

 

Kinga Siwiec/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj