Wiceprezes Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych o proteście medyków: „Wychodzimy z założenia, że trzeba rozmawiać. Innej drogi nie ma”

Kolejny protest medyków i białe miasteczko pod Kancelarią Premiera. Strajkujący żądają spotkania z premierem, do którego nadal nie doszło. Pielęgniarki chcą między innymi zaszeregowania w odpowiednie grupy płacowe i możliwości rozwoju w zawodzie. O tym, jakich zmian oczekują medycy, rozmawialiśmy z Sebastianem Irzykowskim, wiceprezesem Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych.

– Przede wszystkim powodem protestu jest ustawa dotykająca pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Sytuacja jest patowa. Mamy Białe Miasteczko 2.0 pod Kancelarią Premiera, mamy tam medyków, którzy siedzą tam od soboty. Pytanie czy będą tam siedzieć do grudnia – mówi Sebastian Irzykowski. – Wychodzimy z założenia, że trzeba rozmawiać. Innej drogi nie ma – dodaje.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Sebastianem Irzykowskim, który mówił o tym, czego domagają się medycy, po co jest protest i jakich zmian oczekują w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia:

 

Joanna Merecka-Łotysz/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj