Dochodzenie po wypadku na polowaniu. Myśliwi strzelali, nagonka się rozgrzewała

#Nikt się nie przyznaje do postrzelenia uczestnika nagonki na polowaniu w okolicach Bytowa. Jak ustaliła policja poszkodowany mężczyzna był pod wpływem alkoholu.

Do zdarzenia doszło w minioną sobotę w lesie w okolicach miejscowości Borzytuchom. W zbiorowym polowaniu brało udział kilkanaście osób: czterech myśliwych oraz uczestnicy tak zwanej nagonki. Jeden z nich, 33-latek został postrzelony w plecy. Mężczyzna trafił do szpitala w Bytowie, ale okazało się, że rana nie była szczególnie groźna.

Policja zabezpieczyła cztery sztuki broni należącej do uczestników polowania. Żaden z myśliwych nie przyznał się do postrzelenia uczestnika nagonki. Policja wezwała mężczyzn na dodatkowe przesłuchania, a broń trafi do ekspertyzy balistycznej, która pomoże ustalić z której broni oddano feralny strzał.

Policja potwierdziła, że postrzelony podczas polowania mężczyzna pił wcześniej alkohol. Miał niespełna pół promila w wydychanym powietrzu.

pwos/kan

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj