Oskarżony o spalenie polskiej flagi źle się czuje i chce znacznego ograniczenia procesu. Zbada go biegły

Oskarżony o trzykrotne spalenia polskiej flagi skarży się na stan zdrowia. Nie chce brać udziału w rozprawach w Sądzie Okręgowym w Słupsku dłużej niż dwie godziny. Zbada go biegły.


Sąd zdecydował, że Sławomir Kuleta (oskarżony zgadza się na ujawnianie danych i wizerunku) – zostanie zbadany przez biegłego. Zdaniem Kulety do tego czasu proces powinien zostać zawieszony.

– W takiej sytuacji skoro sąd domaga się rzetelnej opinii biegłego nie możemy prowadzić procesu do czasu zapoznania się z tą opinią – wyjaśniał podczas kolejnej rozprawy Sławomir Kuleta. – Ja podczas śledztwa byłem przesłuchiwany przez prokuratura przez cztery – pięć godzin. Potem leczyłem się i dochodziłem do siebie przez miesiąc. Mam kłopoty neurologiczne z kręgosłupem, a podczas śledztwa byłem poddawany presji żebym się przyznał.

Prokurator Zenon Modrzejewski sprzeciwił się przerwaniu procesu. Podkreślał, że to oskarżony deklarował, że może w nim brać udział, choć w ograniczonym zakresie. Oskarżony obszernie opowiada w sądzie o niesprawiedliwości jakie miały go spotkać ze strony katolickiej uczelni do której uczęszczał, oraz sądów w Polsce.

Sławomir Kuleta, który sam siebie określa jako działacza Forum LGBT jest oskarżony o kilkukrotne podpalenie i podeptanie polskiej flagi. Swoje zachowanie tłumaczył niesprawiedliwością jaka miała go spotkać ze strony państwa. Pierwotnie chciał dobrowolnie poddać się karze, ale wniosek ten wycofał. Grozi mu kara do roku pozbawienia wolności.

 

Przemysław Woś/kan

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj