Po co jest ten miś? Żeby kibice koszykarscy Czarnych Słupsk mogli jeszcze bardziej cieszyć się grą swojej ulubionej drużyny

Środowisko koszykarskie w Słupsku ma swoją trwałą identyfikację. Przed halą „Gryfia” stanął Niedźwiadek awansu. Jedna wśród wielu rozlokowanych w mieście figurek z maskotką miasta poświęcona jest kibicom i ich ulubionej drużynie.

Niedźwiadek szczęścia to symbol Słupska zainspirowany bursztynową figurką tego zwierzaka z epoki neolitycznej, odnalezioną 130 lat temu w okolicy miasta, podczas kopania torfu. W mieście stoi kilka „tematycznych” niedźwiadków, odnoszących się do różnych aspektów życia. Przed ostatnim meczem Czarnych Słupsk z Treflem Sopot odbyła się krótka uroczystość odsłonięcia kolejnego niedźwiadka, który stanął przed halą Gryfia.

– Cudowna historia – mówi prezydent Słupska Krystyna Danilecka – Wojewódzka. – Cztery miesiące temu, tuż po awansie naszej drużyny do ekstraklasy, przyszła do mnie grupa kibiców z prośbą, że chcieliby ten awans upamiętnić właśnie figurką niedźwiadka. Przede wszystkim doradziłam im aby założyli stowarzyszenie prawne, które pozwoli im zabiegać o środki finansowe na działalność. Także środki miejskie.

Powstało więc stowarzyszenie SKSK „Piekło Północy”, reprezentujące oficjalny klub kibica. Otrzymali wsparcie z miasta i szybko też udało się zrealizować pomysł z maskotką. „Niedźwiadek awansu”, bo tak został ochrzczony, jest pomalowany w kolory zbliżone do barw klubowych, jest też trochę „piekielny” a u nasady nosa dźwiga, czy raczej żongluje, piłką do koszykówki. Idea jest taka, że Niedźwiadek ma integrować środowiska kibiców wokół ich ulubionej drużyny i inspirować do działania.

Estetyczną figurę z trwałego laminatu wykonała słupska firma Faser – Plast Poland, a projekt to dzieło miejscowego artysty, plastyka Piotra Igora Sałaty.

Krzysztof Nałęcz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj