Komunikują się, nie mając strun głosowych i krtani. „Wciąż można żyć nieźle, choć inaczej”

(Fot. Radio Gdańsk/Joanna Merecka-Łotysz)

Jak wrócić do życia po usunięciu krtani i strun głosowych? Jak odnaleźć się w społeczeństwie? Ile pracy trzeba włożyć w to, aby komunikować się z ludźmi i być przez nich zrozumiałym? Na te sprawy, nad którymi wiele osób w ogóle się nie zastanawia, a z kolei dla innych mają one wpływ na całe ich życie, Joanna Merecka-Łotysz rozmawiała z wyjątkowymi ludźmi w audycji „Twoja Dzielnica”. 

Ten program nadawaliśmy prosto z Łeby, ze spotkania z ludźmi z całej Polski, także z Pomorza. Ludźmi, którzy walczą o normalność każdego dnia.

– Bez krtani wciąż można nieźle żyć, choć inaczej. Trzeba nauczyć się mówić przełykiem. Zazwyczaj moim przyjaciołom, po usunięciu krtani, nauczenie się tego zajmuje kilka dni – mówi Magdalena Fabczak, terapeuta i logopeda. – Laryngektomia pozbawia pacjenta nie tylko krtani, ale i możliwości mówienia, która do tej pory pozwalała mu komunikować się ze światem. Na szczęście ta druga strata nie jest nieodwracalna, choć odzyskanie mowy wymaga ogromnej pracy i determinacji – dodaje.

Dzięki terapii i pracy z panią Magdaleną Fabczak pacjenci pozbawieni krtani i fałd głosowych uczą się nie tylko płynnie mówić, ale i grać na harmonijce ustnej.

Posłuchaj rozmowy, o walce, determinacji i ciężkiej pracy:

Joanna Merecka-Łotysz/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj