Proces o okrutne zabójstwo w Słupsku. Sprawca mógł działać w bardzo silnym afekcie

Fot. pixabay.com

W Słupsku trwa proces w sprawie mężczyzny, który oskarżony jest o zabójstwo kuzyna. Ofierze zadano co najmniej 240 ciosów nożem. Oskarżony Leszek Ł. działał pod wpływem silnego wzburzenia, orzekli biegli psychiatrzy.  

Według oskarżającej Prokuratury Okręgowej w Słupsku Leszek Ł. 7 kwietnia 2020 roku, w bloku przy ul. Sobieskiego w Słupsku zabił Jerzego K. ze szczególnym okrucieństwem. Zadał mu nie mniej niż 240 ciosów nożem, a według jednej z biegłych z zakresu medycyny sądowej było tych ciosów nawet 250.

Opinie biegłych w tej sprawie mogą być dla tego procesu kluczowe. Sąd wysłuchał na kolejnej rozprawie lekarzy specjalistów, ale ich opinie były rozbieżne, choć powstały na podstawie szpitalnej obserwacji psychiatrycznej.  Według jednej opinii, oskarżony miał w trakcie zajścia ograniczoną zdolność rozpoznawania swoich czynów. Upraszczając, zadając ciosy, zupełnie nie wiedział co czyni. Taka opinia, może być podstawą nawet uniewinnienia od zarzutu zabójstwa. Inny z biegłych był ostrożniejszy w ocenie i mówił o pełnej poczytalności oskarżonego, ale i o jego silnym wzburzeniu w momencie zbrodni i możliwym działaniu w afekcie.

Na kolejnej rozprawie zeznawali też sąsiedzi oskarżonego i ofiary, ale w ich opinii obaj mężczyźni należy do osób spokojnych i nie sprawiających sąsiadom kłopotów.

Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, o które Prokuratura Okręgowa w Słupsku oskarża Leszka Ł., grozi kara od 12 lat więzienia do dożywocie. Za zbrodnię popełnioną w afekcie – do 10 lat pozbawienia wolności.

Joanna Merecka-Łotysz/kan

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj