Od 2026 roku Łeba może mieć całoroczne połączenie kolejowe. W opinii burmistrza Andrzeja Strzechmińskiego to realny termin i jest on bezpośrednio związany z budową elektrowni jądrowej w pobliskim Choczewie.
Burmistrz Łeby uważa, że poprawi to atrakcyjność gospodarczą miejscowości. – Plany związane z modernizacją linii kolejowej Lębork-Łeba oraz tak zwanej „spinki” do Choczewa są takie, że od 2026 roku mamy szanse na całoroczne połączenia kolejowe. Pociągi mają jeździć z prędkością w granicach 120-160 km na godzinę, co pozwoli dojechać z Łeby do Lęborka w 17 minut, a do Gdyni – w około godzinę. To jest dla nas ogromna szansa nie tylko w kontekście rozwoju turystyki, ale również miejsc pracy czy nowych mieszkańców, bo z Łeby będzie można dojechać szybko, sprawnie i bezpiecznie, choćby na budowę elektrowni jądrowej czy do zakładów i firm w innych miejscowościach. Mamy też przedsięwzięcia związane z branżą off-shore, czyli energetyką wiatrową na Bałtyku. Mamy już firmy, które wybrały Łebę na port serwisowy. Czekamy na pieniądze z KPO, bo tam są środki na modernizację portu. To wszystko razem może dać nam impuls rozwojowy – dodaje Andrzej Strzechmiński.
Obecnie Łeba ma dziewiętnaście połączeń kolejowych, ale pociągi dojeżdżają do miasta tylko w sezonie wakacyjnym.
Przemysław Woś/raf