Słupszczanka straciła oszczędności. Nie daj się oszukać metodą na fałszywego policjanta

(Fot. archiwum Radia Gdańsk)

18 tysięcy złotych i tysiąc dolarów straciła mieszkanka Słupska oszukaną metodą na policjanta. Dowiedz się, jak nie dać się okraść.

– Mieszkanka Słupska odebrała telefon od mężczyzny podającego się za pracownika poczty, który poinformował kobietę o problemie z odbiorem korespondencji – informuje Jakub Bagiński, rzecznik słupskiej policji. – Po kilku godzinach na ten sam numer telefonu zadzwonił inny mężczyzna, który przedstawił się jako policjant i powiedział swojej rozmówczyni, że dzwoniący wcześniej rzekomy pracownik poczty jest oszustem, którego rozpracowuje grupa funkcjonariuszy. Kobieta dostała wytyczne dotyczące dalszego postępowania, do których miała się bezwzględnie stosować i zgodnie z poleceniem położyła na klatce schodowej kopertę, w której znajdowało się 18 tysięcy złotych i tysiąc dolarów – dodał.

Pieniądze zniknęły, a telefon już nie zadzwonił. Kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustów i poinformowała o tym prawdziwych policjantów. Teraz policja szuka oszustów i apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności w kontaktach telefonicznych z nieznanymi osobami. Mundurowi przestrzegają przed oszustami wyłudzającymi od starszych osób pieniądze metodą na tzw. policjanta czy na wnuczka.

– Oszuści wciąż próbują w ten sposób oszukiwać starsze osoby – mówi Jakub Bagiński. – Aby wyłudzić pieniądze podają się za członków rodziny lub przedstawicieli instytucji publicznych i proszą o przekazanie pieniędzy, które mają pomóc w rozwiązaniu nagłego problemu. Nie pozwólmy, aby w ten sposób nasi najbliżsi stracili dorobek swojego życia. Porozmawiajmy z nimi o oszustach. Nie bądźmy obojętni i ostrzegajmy naszych krewnych. Działania prowadzone przez funkcjonariuszy przynoszą efekt. Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy starsza osoba odbiera telefon od rzekomego policjanta z prośbą o pomoc. Głos w słuchawce przekonuje , że oszczędności znajdujące się na bankowym koncie są zagrożone, a jedyną możliwością, aby ich nie stracić, to współpraca z policją. Konieczne jest jednak wypłacenie pieniędzy z banku i zostawienie ich we wskazanym miejscu, przekazanie innej osobie lub wpłacenie na wskazane konto bankowe. Z reguły wówczas pokrzywdzony orientuje się, że padł ofiarą oszusta i o udziale w rzekomej policyjnej akcji informuje swoich najbliższych i prawdziwych funkcjonariuszy – przestrzega.

Z policyjnych informacji wynika, że coraz więcej osób jest świadomych zagrożenia. Dzięki temu często przestępcom nie udaje się oszukać kolejnych potencjalnych ofiar, do których telefonują, a informacje o podejrzanych telefonach seniorzy zgłaszają pod numerem alarmowym 112.

Pamiętajmy, że zasada ograniczonego zaufania w kontaktach z nieznajomymi obowiązuje nie tylko dzieci. Dorośli często o niej zapominają, stając się ofiarami własnej łatwowierności i braku rozwagi. Oszuści wykorzystują ufność oraz dobre serce osób, które nie potrafią odmówić pomocy w trudnej sytuacji. Niespodziewane telefony osób podających się za policjantów, od dawna niewidzianych wnuków, siostrzenic czy kuzynów nie muszą zakończyć się naszą finansową porażką, jeżeli będziemy przestrzegać kilku podstawowych zasad, na które zwraca uwagę policja.

JAK NIE DAĆ SIĘ OSZUKAĆ

– dzwoni telefon,

– ktoś mówi, że jest twoim wnuczkiem, krewnym… coś się wydarzyło: wypadek, choroba, rozmówca się rozłącza, a za chwilę telefon dzwoni ponownie,

– ktoś mówi, że trwa akcja policyjna, która pozwoli zatrzymać oszustów,

– pada prośba o zachowanie wszystkiego w tajemnicy,

– pilnie potrzebne są pieniądze lub wartościowe rzeczy, jeśli nie masz pieniędzy, pada prośba o zaciągnięcie kredytu,

– rozmówca prosi o przekazanie pieniędzy wskazanej osobie lub wykonanie przelewu,

– pomogłaś/eś, przekazałaś/eś pieniądze, czekasz…

– uspokoiłaś/eś się, dopiero teraz dzwonisz do wnuczka, na policję… już wiesz, że dałaś/eś się oszukać…straciłaś/eś wszystkie swoje oszczędności!

Nie musiało się tak stać. Bądź ostrożna/y, pamiętaj:

– jeżeli rozmówca proponuje ci, że możesz potwierdzić autentyczność dzwoniącego policjanta pod numerem 112 – zanim zadzwonisz pod ten telefon, sprawdź, czy rozłączyłeś poprzednią rozmowę,

– policja nigdy w takich lub podobnych sytuacjach nie prosi o przekazanie pieniędzy,

– nie działaj pochopnie pod presją czasu,

– po rozmowie zadzwoń do kogoś bliskiego na znany ci numer telefonu, by opowiedzieć o zdarzeniu – nie może być ono tajemnicą,

– jeśli nie możesz skontaktować się z najbliższymi, niezwłocznie powiadom policję o takim zdarzeniu, dzwoniąc pod numer 112.

Joanna Merecka-Łotysz/ar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj