Był agresywny i rozebrał się do naga. Pijany policjant napadł na czwórkę nastolatków w Słupsku [WIDEO]

(fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski, internauta)

23-letni słuchacz Szkoły Policji był kompletnie pijany i rozebrał się na ulicy do naga. Świadkowie opowiadają, że bił i atakował przechodniów. W obronie dzieci stanęli dorośli, a nietrzeźwego funkcjonariusza przed linczem obronił patrol. Zdaniem świadków funkcjonariusz zachowywał się tak, jakby był pod wpływem narkotyków.

Do zajścia doszło we wtorek około 22:00 w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 7 w Słupsku, dosłownie dwieście metrów od terenu Szkoły Policji przy ulicy Kilińskiego.

– Ten mężczyzna bez powodu zaatakował mojego 14-letniego syna, który wracał z kolegą ze sklepu. Coś do nich krzyczał, warczał, potem szarpał i uderzył mojego syna w twarz. Potem szarpał też za hulajnogę. Kolega syna zdołał go odciągnąć i uciekli. Potem zorientowali się, że zgubili telefon i wrócili w to samo miejsce. To wtedy zobaczyli, że ten mężczyzna goni jakichś dwóch innych chłopców na rowerach. Następnie rozebrał się do naga i stał tak za płotem – opowiada pan Dariusz, ojciec poszkodowanego nastolatka.

Inny świadek w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk relacjonuje, że mężczyzna zachowywał się dziwnie.  – On przeskoczył przez płot, spadł na twarz i potem pobiegł w stronę przedszkola. Potem z domu widziałem jakieś zamieszanie i trzy radiowozy. Krew, którą tu widać, przy bramie szkoły, jest jego. To ludzie go tak potraktowali, bo zaatakował dzieci. Przyjechała też karetka. Słyszałem, że jest pijany i naćpany – mówi świadek zajścia.

Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku Jakub Bagiński potwierdził, że zatrzymany wczoraj wieczorem na ulicy Kilińskiego mężczyzna jest słuchaczem jednego z kursów Szkoły Policji w Słupsku. Policja informuje też, że 23-latek był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna miał ponad dwa promile w wydychanym powietrzu.

– Nie ma tolerancji dla takiego zachowania – zaznacza rzecznik słupskiej policji. – Zgromadzony w wyniku prowadzonych czynności materiał zostanie przekazany do prokuratury – deklaruje.

Co na to Szkoła Policji? Posłuchaj komentarza jej rzecznika Piotra Kozłowskiego oraz relacji świadków zdarzenia:

Przemek Woś/ar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj