Na milion złotych Łeba oszacowała już zniszczenie infrastruktury w tegorocznym sezonie wakacyjnym. Niestety, większość szkód to „dzieło” turystów.
Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby, wylicza spowodowane przez turystów straty. – Niszczone są place zabaw, pomosty, ścieżki rowerowe, szlabany, słupki. Wywracane są toalety toi toi. Naprawa kawałka nowego pomostu kosztowała nas 9 tysięcy złotych. Ktoś regularnie wyłamuje tak zwane szykany na jednej ze ścieżek. O tym, co dzieje się na placach zabaw, nie chcę nawet mówić, bo ktoś załatwił w jednej z zabawek potrzebę fizjologiczną, a potem chwalił się zdjęciem w internecie i zamiast z krytyką, spotkał się z aplauzem. Nie wiem nawet, jak to skomentować. Giną nam koła ratunkowe w porcie, ktoś uszkodził też pirs na nabrzeżu. Wstępnie koszt naprawy to 300 tysięcy złotych. Szacuję, że w tym roku zniszczenia, nie licząc dodatkowego sprzątania, to będzie około miliona złotych – wskazuje.
Samorządowiec apeluje o szanowanie wspólnej przestrzeni.
Andrzej Strzechmiński był gościem miejskiego programu Radia Gdańsk Studio Słupsk 102 FM.
Posłuchaj całej rozmowy:
Przemysław Woś/MarWer