Wpływ długotrwałych opadów na suszę hydrologiczną. Stan wód podziemnych nadal stanowi problem

(Fot. Park Krajobrazowy "Dolina Słupi")

Długotrwałe opady deszczu nie oznaczają, że susza przestała być problemem – mówi Marcin Miller, kierownik Parku Krajobrazowego Dolina Słupi. Przyrodnik wyjaśnia, że na poziom wód w rzekach i jeziorach wpływa przede wszystkim stan wód podziemnych. Zanim to, co spadnie na powierzchnię ziemi, dotrze do nich, miną miesiące.

Pomimo deszczowych ostatnich tygodni stany wód w dopływach Słupi nadal są niskie. Na terenie Parku Krajobrazowego Dolina Słupi wciąż można mówić o suszy hydrologicznej, która dotyczy poziomu wód podziemnych. W samej Słupi poziom wód jest znów na średnim poziomie, ale nie wszędzie wody jest wystarczająco. Najwyraźniej widać to na przykładzie jezior, których linie brzegowe w jeziorach cofnęły się od kilku do kilkunastu metrów.

– Oczywiście odnotowujemy wezbranie wód w Słupi – przyznaje Marcin Miller, kierownik parku – Rzeka, zwłaszcza w mieście, jest zagospodarowana, wokół są duże, utwardzone połacie. Na nich woda nie przesiąka do gruntu, a spływa do rzeki. Dlatego na takiej rzece jak Słupia obserwujemy przybory stanu wód. Tak różowo nie jest już jednak u jej dopływów – zauważa.

Deszczowe tygodnie sprawiły, że sama Słupia wróciła do stanu wód średnich. Wcześniej tafla wody sięgała od metra do półtora poniżej zwyczajowego poziomu. Większość rzek w województwie pomorskim również nie przekracza norm. Poziom Wisły od granicy województwa aż do Gniewa jest niski.

Więcej na temat suszy hydrologicznej, zmianach, jakie przyniosły intensywne opady oraz o kondycji naszego klimatu w rozmowie z Marcinem Millerem, kierownikiem Parku Krajobrazowego Dolina Słupi:

Kinga Siwiec/vn

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj