Grupa Sierleccy Czarni Słupsk – MKS Dąbrowa Górnicza 92:90

(fot. Radio Gdańsk/Alek Radomski)

To był mecz ostatniego rzutu, którego nie udało się wykonać drużynie z Dąbrowy Górniczej. W efekcie MKS przegrał w Słupsku we wtorek wyjazdowe spotkanie z Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 92-90. Zawodnikom obu teamów nie brakowało zaangażowania, ale to MKS-owi nie udało się zrealizować założeń w obronie. Czarni zdecydowanie wygrali zbiórkę.

– Bardzo ważny mecz dla nas po ostatniej przegranej z Anwilem – komentował na pomeczowej konferencji prasowej Mantas Cesnauskis, trener Grupa Sierpeccy Czarni Słupsk. – Dąbrowa jest bardzo niebezpiecznym zespołem, utalentowana w ataku. Nie chcę mówić o statystykach, ale było to dla nas istotne zwycięstwo, bo zależało nam na kontakcie ze środkową częścią tabeli.

Po 19 punktów dla Czarnych Słupsk zdobyli Michał Michalak i Benas Griciunas. W ekipie MKS-u wyróżniał się Marc Garcia z 28 punktami.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj