Nie warto kombinować z tachografem. Już kilkunastu kierowców ciężarówek w tym roku straciło czasowo prawo jazdy

Kierowcy ciężarówek czasowo tracą prawa jazdy. To efekt nowych przepisów ruchu drogowego. Od styczna w taki sposób karana jest jazda bez bez włączonego tachografu, na cudzej karcie, a także ingerencje w urządzenie mierzące czas jazdy. Jak mówi Łukasz Baranowski, Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego w Gdańsku, kara jest dotkliwa, bo do tej pory groził mandat o maksymalnej kwocie 2 tysięcy złotych.

– Jeżeli wykryjemy przypadek, w którym kierowca w jakikolwiek sposób będzie próbował ukryć swój realny czas pracy, wtedy zostaną mu odebrane uprawienia na trzy miesiące. Jeżeli jest to kierowca polski, pokwitowanie wystawimy na 24 godziny. W przypadku kierowców zagranicznych – na 72 godziny – wyjaśnia.

Zdaniem kierowców wysoka kara ukróci znany doskonale proceder. – Myślę, że to dobry przepis. Może czas pracy kierowcy będzie normalnie utrzymany – stwierdza jeden. z nich. – Tak było i jest. Młodzi, którzy jeżdżą na zestawach, dostają pieniądze od kursu. Spieszą się i kombinują – dodaje inny.

KIEROWCY SIĘ BOJĄ

– Z rozmów wiemy, że kierowcy sankcji się obawiają. Są dotkliwe, zwłaszcza w przypadku tych, dla których to podstawowe źródło utrzymania – zauważa inspektor Baranowski.

W ubiegłym roku pomorska ITD wychwyciła kilkadziesiąt przypadków ingerencji w tachograf. Coraz rzadziej chodzi o wstrzymujące pracę urządzenia magnesy, coraz częściej zaś to przeróbki w oprogramowaniu.

W kraju od stycznia, z tego powodu uprawnienia na trzy miesiące straciło już 15 kierowców.

Sebastian Kwiatkowski
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj