Jak nowe, to tylko ekologiczne: Gdańsk chce kupić czterdzieści „zero” lub niskoemisyjnych autobusów. „Pewien etap dobiega końca”

Choć komunikacja w Gdańsku jest nowoczesna i w pełni dostosowana do osób niepełnosprawnych, to nie w pełni odpowiada standardom ekologicznym. Dlatego możemy spodziewać się zmian.

W najbliższym czasie spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje ogłosi przetarg na 18 autobusów elektrycznych, z czego osiem to autobusy przegubowe.

– Pewien etap w historii gdańskiej komunikacji publicznej powoli dobiega końca – mówi zastępca prezydenta Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu Piotr Borawski. – Myślimy już o komunikacji nie tylko napędzanej elektrycznie. Kolejnym krokiem naszej komunikacji publicznej będą pojazdy napędzane wodorem. Analizujemy więc rynek. 

Pierwsze nowe autobusy elektryczne pojawią się jeszcze w tym roku. To trzy pojazdy typu mini Karsan Jest Electric, które będą obsługiwały linię 100.

Z POMOCĄ RZĄDU

Gdańsk, planując wydatki na ekoflotę autobusów miejskich, bierze udział także w rządowych programach, z których można uzyskać dofinansowanie na takie inwestycje. Różne postępowania są prowadzone równolegle. 

– Pięć autobusów zamierzamy kupić z programu Zielony transport publiczny, który jest realizowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, choć ubolewamy, że możliwość dofinansowania jest tylko do 20 procent kwoty – mówi zastępca prezydenta Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu. – Możemy zatem ubiegać się tylko o 2 mln zł dofinansowania. Nasza aplikacja przeszła już drogę formalną, czekamy na ostateczne decyzje co do uzyskania środków – dodaje. 

O kolejne 14 autobusów Gdańsk aplikuje do programu Polski Ład. Tam cała kwota zamówienia ma wynieść 35 mln zł. – My staramy się o 30 mln – informuje zastępca prezydenta Gdańska ds. przedsiębiorczości. – Razem daje nam to w sumie 40 pojazdów.

Aleksandra Nietopiel

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj