Fundacja JohnnyBros z Gdańska kupiła cztery karetki dla Ukrainy. Pojazdy trafią tam jeszcze w tym tygodniu

(Fot. Radio Gdańsk/Marta Włodarczyk)

Fundacja JohnnyBros z Gdańska zakupiła 4 karetki, które przekazane zostaną ukraińskim medykom. Nie są one w pełni wyposażone, dlatego trwa zbiórka potrzebnych artykułów.

– Mimo że fundacja na co dzień wspiera rozwój innowacyjności i kulturę polskiego sektora IT, to nie mogliśmy zostać obojętni wobec krzywdy, która dzieje się aktualnie za wschodnią granicą. Otrzymaliśmy od zaprzyjaźnionej osoby z ukraińskiego batalionu medycznego konkretną liczbę najpotrzebniejszych środków głównie medycznych i ochronnych. Na tej liście znalazły się m.in karetki pogotowia. W związku z tym zakupiliśmy ich cztery. Jednak nie chcieliśmy, żeby jechały one puste. Chcemy zapełnić je materiałami z tej listy – mówi Jakub Zyskowski z fundacji JohnnyBros.

Zakupione pojazdy to karetki używane. Ich stan techniczny został sprawdzony, dlatego też są gotowe do użytku. Karetką kierować będą pracownicy fundacji, którzy wyrazili swoją gotowość do wyruszenia w drogę.

– Oczywiście są to karetki dość sporych rozmiarów. Pracownicy są wykwalifikowani, jeśli chodzi o prowadzenie takich pojazdów. Z powrotem mają zapewniony transport. Wszystko jest tak zorganizowane, aby podróż była bezpieczna – dodaje Jakub Zyskowski.

ZBIÓRKA TRWA

Specjalna zbiórka artykułów potrzebnych osobom na Ukrainie zakończy się 8 marca. Najpotrzebniejsze rzeczy to m.in. środki medyczne, żywność, czy też opatrunki. Cała akcja prowadzona jest w siedzibie Fundacji w Gdańsku przy ul. Strzeleckiej 7b.

– Są to artykuły, których jest najmniej, które trudno w tym momencie zdobyć, ponieważ są braki w hurtowniach i sklepach. Robimy wszystko, by zawieźć je potrzebującym. Środków medycznych nigdy nie jest za dużo. Cały czas pozostajemy w kontakcie z batalionem medycznym na Ukrainie i informują nas o zapotrzebowaniu na takie środki. Pomagać można nam też finansowo. Zapewniamy, że wpłaty zostaną przekazane na pomoc osobom potrzebującym – tłumaczy Jakub Spychała z fundacji JohnnyBros.

Karetki na Ukrainę mają trafić do 13 marca.

Marta Włodarczyk/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj