Jak nieoficjalnie ustaliło Radio Gdańsk, szpecące namioty i kontenery z automatami do gier naprzeciwko Domu Zdrojowego w gdańskim Brzeźnie to samowola budowlana.
10 maja Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego przeprowadził tam kontrolę. – Kontrola została przeprowadzona i to wszystko, co możemy na razie powiedzieć. Trwa postępowanie wyjaśniające, czy jest to samowolą budowlaną, czym to tak naprawdę jest, kiedy zostało postawione i z jakim zamiarem. Odpowiednio do ustaleń będzie procedowane postępowanie administracyjne – powiedział Marcin Stanulis, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Gdańsku.
Na pytanie, kiedy możemy spodziewać się oficjalnych wyników kontroli, usłyszeliśmy, że postępowanie trwa.
– Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. To nie jest zależne tylko od nas, my wzywamy strony do udziału w czynnościach zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego. Jeśli strony współpracują, to dobrze, jeśli nie, wtedy podejmujemy kolejne kroki prawne, a to przedłuży całą procedurę – wyjaśniał.
DZIAŁKA ZADŁUŻONA NA 40 MILIONÓW ZŁOTYCH
30 lat temu włodarze miasta wraz z Pawłem Adamowiczem obiecali mieszkańcom Gdańska, że odbudują w tym miejscu dawną halę plażową, która nie powstała do dziś. W 2014 roku specjalnie pod budowę obiektu został zmieniony plan zagospodarowania przestrzennego. W roku 2016 miasto Gdańsk wytoczyło proces przeciwko nieuczciwemu inwestorowi, który działkę zadłużył na blisko 40 milionów złotych. Proces jeszcze się nie zakończył.
O komentarz poprosiliśmy Mateusza Błażewicza, radnego dzielnicy Brzeźno, który o sprawie informował w swoich mediach społecznościowych.
– Czujemy się oszukani przez włodarzy miasta Gdańska, którzy zwodzili nas przez 30 lat. Nie potrafili odzyskać tej nieruchomości pomimo tego, że inwestor był nierzetelny, a my o tym informowaliśmy. Czujemy się oszukani również przez inwestora, który nieruchomość potraktował tylko jako zabezpieczenie kredytów – mówił Błażewicz.
– Od władz miasta oczekujemy przede wszystkim, że będą zdeterminowane i odzyskają nieruchomość od nierzetelnego inwestora, że nie pójdą na żadne ustępstwa czy ugody – dodawał.
Co za bezczelność! Nie tylko nie zniknęły szpecące, niezgodne z miejscowym planem kontenery i namiot, ale stawiane są kolejne!
Gdzie są radni Miasta? Gdzie jest Pani prezydent @Dulkiewicz_A ? Gdzie jest konserwator?
Ci ludzie śmieją się Wam w twarz pic.twitter.com/GKDU5mEDgO
— Mateusz Błażewicz (@MatBlazewicz) May 17, 2022
MIASTO CZEKA NA SĄDOWE ROZSTRZYGNIĘCIE
O odniesienie się do sprawy poprosiliśmy miasto Gdańsk. – Postępowanie w sprawie o rozwiązanie stosunku użytkowania wieczystego nieruchomości w Gdańsku przy ulicy Zdrojowej 2 nadal toczy się przed sądem okręgowym w Gdańsku – tłumaczy Jędrzej Sieliwończyk z gdańskiego magistratu. – Gmina zamierza kontynuować spór sądowy aż do prawomocnego rozstrzygnięcia – wyjaśnia.
Jak dodaje, „pełnomocnik gminy jest uczestnikiem każdego postępowania sądowego w tej sprawie”, jednak wydanie prawomocnego wyroku w tej sprawie ciągle jest terminem odległym.
O tzw. „dziurze wstydu” przy Domu Zdrojowym w Brzeźnie w miniony piątek na antenie Radia Gdańsk rozmawiali gdańscy samorządowcy. Posłuchaj >>>TUTAJ.
Edyta Stracewska/mm