Koziołek sarny wpadł do Kanału Raduni. Na pomoc maluchowi ruszyli strażnicy miejscy i strażacy

Chwila nieuwagi mogła skończyć się dla tragicznie dla koziołka sarny. Zwierzątko wpadło do Kanału Raduni i nie umiało się z niego wydostać. Na szczęście uratowali je funkcjonariusze gdańskiej straży miejskiej i straży pożarnej.

W środę 1 czerwca straż miejska w Gdańsku dostała zgłoszenie o sarnie, która wpadła do Kanału Raduni na wysokości ulicy Bartniczej i nie była w stanie z niego wyjść. Funkcjonariusze udali się na miejsce, wzywając na pomoc również kolegów z referatu ekologicznego i strażaków.

Młody koziołek brodził w wodzie, szukając wyjścia. Był wystraszony i zdezorientowany.

(Fot. strazmiejska.gda.pl)

KOZIOŁEK WRÓCIŁ NA WOLNOŚĆ

Po kilkunastu minutach strażakom udało się wyciągnąć koziołka na brzeg. Zwierzę było w dobrym stanie, nie miało widocznych ran ani urazów. Strażnicy miejscy przewieźli je więc na leśne tereny Wyspy Stogi i wypuścili.

(Fot. strazmiejska.gda.pl)

oprac. MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj