Partia Europejskich Socjalistów chce europejskiej solidarności energetycznej. „To jedyna droga”

(fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

– Potrzeba nam europejskiej energetycznej solidarności – mówił w sobotę w Gdańsku Robert Biedroń, deputowany do Parlamentu Europejskiego. W tym mieście odbyła się międzynarodowa konwencja Partii Europejskich Socjalistów pod hasłem „Jedna Europa. Wspólna Energia”.

– Jako lewica chcemy i będziemy współrządzić po to, aby doprowadzić do wspólnej polityki energetycznej; polityki, która będzie skoordynowana, wspólna, zielona, tania i ogólnodostępna. O to chodzi ludziom, którzy chcą mieć pewność, że ta energia będzie i będzie ich na nią stać, i to jest nasz cel jako lewicy – zadeklarował Biedroń.

Do planowania działań namawiał z kolei Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy. – Okazuje się, że można zaplanować, wskazać źródła energii i ich finansowanie – podkreślał.

Potrzebę wspólnych inwestycji w technologie energetyczne, w tym nowe technologie nuklearne, sieci przesyłowe i odnawialne źródła energii, podkreślał natomiast Adrian Zandberg, poseł Lewicy. – To jedyna realistyczna droga, żeby zatrzymać kryzys klimatyczny i poradzić sobie z kryzysem energetycznym. Od tej solidarności będzie zależało, czy pokonamy Putina – mówił.

WSPARCIE NA WYMIANĘ ELEKTRONIKI

Politycy zaproponowali także stworzenie solidarnościowego bonu o wartości dwóch i pół tysiąca złotych na wymianę sprzętu AGD. Miałby być przeznaczony dla rodzin, których dochód nie przekracza dwóch tysięcy złotych na osobę.

Zandberg podkreślił też rolę opracowywanych właśnie europejskich mechanizmów opodatkowania nadmiarowych zysków koncernów energetycznych.

– Mam nadzieję, że ci politycy, którzy wrócą do swoich krajów, będą działać na rzecz tego, by to nastąpiło szybko; te pieniądze są potrzebne w domowych budżetach – sugerował.

(fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

Sebastian Kwiatkowski/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj