Jaka byłą szkoła za czasów PRL? Na to pytanie starali się udzielić odpowiedzi naukowcy podczas konferencji naukowej „Historia szkolnictwa polskiego 1945–1989”. Ponad 40 osób z różnych ośrodków badawczych przyjechało do Gdańska, by podzielić się swoimi badaniami.
Organizatorami wydarzenia był Uniwersytet Gdański wraz z Instytutem Pamięci Narodowej oraz Stowarzyszeniem Archiwistów Polskich. Jak mówi prorektor UG dr. Hab. Arnold Kłonczyński, to była to już trzecia próba pochylenia się nad szkolnictwem w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej
– To sekwencja konferencji jakie zorganizowaliśmy na wydziale historycznym. Pierwsza odbyła się półtora roku temu i poświęcona była nauczycielom. Druga zorganizowana została w bardzo dobrej i bliskiej współpracy z IPN w listopadzie. Skupiała się wokół uczelni wyższych, które działały na terenie Pomorza w latach 1945 – 1970. Jest też obecna konferencja, której tematyka jest nieco szersza. To ciąg zdarzeń związany z profilem badawczym jaki chcemy promować na naszej uczelni – mówił.
Konferencję poprzedził wernisaż wystawy „Źródła do dziejów historii szkolnictwa polskiego 1945–1989 w zasobach trójmiejskich archiwów i bibliotek” oraz przedpremierowy pokaz filmu „W imię najwyższych wartości” opowiadający historię rodziny Bobów, która podjęła walkę z komunistycznym reżimem o prawo do wolności wychowania i edukacji swoich dzieci.
TEMATYKA KONFERENCJI
– Tematy poruszone podczas konferencji były bardzo szerokie. Dzień pierwszy poświęcony był głównie materiałom źródłowym, jakie wykorzystuje się do badania dziejów szkolnictwa Polskiego. Zaprezentowały się tutaj trójmiejskie archiwa gdańskie, eksponując przykłady źródeł, które można u nich pozyskać dla tego tematu badawczego. Dzień drugi to już wyniki badań prowadzonych przez poszczególnych badaczy z całej Polski, które również wskazują na dalsze potrzeby badawcze w tym temacie – opowiadał prorektor Kłonczyński.
Opowiadano zatem o tym, w jaki sposób można wykorzystywać księgi protokołów rad pedagogicznych, sprawozdania z wizytacji czy szkolne akta w prowadzonych przez siebie badaniach. Podjęto również tematykę nauki Polonii, która w wyniku zawirowań wojennych znalazła się poza polskimi granicami. Znalazło się także miejsce dla Gdańska. Dr Jan Hlebowicz, na przykładzie I Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku, wskazał jak komunistyczne władze zabiły polskiego ducha, który bez wątpienia był w budynku niegdysiejszego Gimnazjum Polskiego, będącego w Wolnym Mieście Gdańsku, ostoją narodowego ducha.
– Bezpośrednio po wojnie starano się wrócić do sposobu nauki i podejścia do ucznia, jakie stosowano w okresie międzywojennym. Wraz z wybitnym pedagogiem, Bernardem Janikiem – który objął stery w powojennym liceum – do zawodu powrócili inni nauczyciele, którzy nauczali wcześniej w gimnazjum. Ta próba reaktywacji tych tradycji oświatowych, w zupełnie innych warunkach społeczno-politycznych po wojnie, została brutalnie przerwana w roku 1948, kiedy władze komunistyczne zaczęły na masową skalę realizować nową politykę oświatową, w której nie było miejsca na podmiotowość, indywidualizm ucznia czy na jego pogłębione relacje z nauczycielem. Obecnie nie ma tej świadomości, że w początkowych latach funkcjonowania I LO nawiązywano do modelu wychowawczego Gimnazjum Polskiego. Potwierdzał to również między innymi jeden z najbardziej rozpoznawalnych absolwentów – prezydent Paweł Adamowicz.
Wystawa poświęcona historii szkolnictwa polskiego w latach PRL dostępna jest dla odwiedzających w głównym holu na wydziale historii Uniwersytetu Gdańskiego.
Jakub Stybor/aKa