Mieszkańcy Niedźwiednika narzekają na funkcjonowanie przychodni NZOZ Hipokrates. Jak mówią, nie ma tam wystarczającej ilości specjalistów, co powoduje, że muszą kierować się do innych placówek. Pojawiają się też uwagi dotyczące nieodpowiedniego zachowania lekarzy. Dodatkowym utrudnieniem jest brak apteki w rejonie ul. Góralskiej. Aby określić potrzeby mieszkańców, zorganizowane zostaną konsultacje społeczne.
Przychodnia NZOZ Hipokrates znajduje się przy ulicy Góralskiej 3 w Gdańsku i świadczy usługi zdrowotne od 2000 roku. Mieszkańcy twierdzą, iż dostęp do opieki medycznej w placówce nie jest wystarczający ze względu na znikomą ilość świadczonych usług specjalistycznych. W związku z licznymi głosami niezadowolenia na funkcjonowanie przychodni, rada dzielnicy Brętowo po spotkaniu z zastępcą prezydenta Gdańska przygotowała ankietę dotyczącą działalności punktu.
– Dodzwonić się do tej przychodni jest bardzo ciężko, szczególnie rano. Przydaliby się tutaj specjaliści, ponieważ jest to starzejące się osiedle. Najbardziej brakuje kardiologa, konieczny jest dojazd do innych miejsc. Wiele osób przeniosło się stąd do przychodni na Morenę, ale ona też ma swoją pojemność. Nie ma tu też apteki i po wszystkie lekarstwa trzeba jechać gdzie indziej – mówi mieszkanka.
– Mogłyby tu być szersze usługi. Był ortopeda, który przyjmował trzy godziny w tygodniu, był też fizjoterapeuta, ale stwierdził, że musi odejść. Ginekolog przyjmuje tylko prywatnie. Tutaj na osiedlu nie ma ani jednej apteki, a były cztery. Teraz do najbliższej trzeba dojeżdżać autobusem – dodaje kolejna.
NIEODPOWIEDNIE ZACHOWANIE PERSONELU?
Zapytani mieszkańcy Niedźwiednika twierdzą, że w placówce mieli do czynienia z niestosownym zachowaniem lekarzy. Mówią, że jest to decydujący czynnik, który wpłynął na ich wypisanie z przychodni.
– Mam znajomych z dziećmi, którzy – jak wiem – nie są zadowoleni z przychodni. Ogólnie chodzi o pediatrę. Słyszałam, że nie ma podejścia do dzieci, dlatego tam swoich nie zapisałam. Myślę, że jest ono najważniejsze, aby dziecko nie miało żadnej traumy w późniejszych latach. Kluczowe jest, by lekarz był delikatny w słowach i w ruchach – mówi mieszkanka.
– Trafiłam na bardzo niemiłą lekarkę w przychodni, o której mowa. Główny zarzut jest taki, że była ona niechętna w wypisywaniu skierowań, pakietów badań, lekarstw. Mieli bardzo ograniczoną ofertę i to zaważyło na tym, że odeszłam. Moja mama się wypisała, teściowie też mieli problem – dodaje kolejna.
ODPOWIEDŹ MIASTA
Jak informuje Jędrzej Sieliwończyk z Urzędu Miasta w Gdańsku, w wyniku podjętych w ubiegłym roku uchwał najemcy mają możliwości skorzystania z długoletniego użytkowania budynków. Takie rozwiązanie skutkuje pełnowładztwem nad obiektem i preferencyjną stawką czynszu. Rada miasta w listopadzie ubiegłego roku przyjęła uchwałę dotyczącą wyrażania zgody na oddanie w długoletnie użytkowanie w trybie bezprzetargowym tych obiektów.
– Choć taka forma użytkowania nakłada na użytkowników obowiązek inwestowania i utrzymywania budynku, to aż siedem podmiotów zdecydowało się skorzystać z takiej możliwości i dla każdego z tych obiektów przyjęto odrębną uchwałę. Z podobnym wnioskiem wystąpiła też przychodnia Hipokrates działająca przy ulicy Góralskiej na Niedźwiedniku, jednak ze względu na zastrzeżenia mieszkańców i rady dzielnicy co do jej działalności, rozpatrywanie wniosków zostało czasowo wstrzymane – komentuje Sieliwończyk.
Jak dodaje, do czasu wyjaśnienia spornych kwestii projekt uchwały dotyczący długoletniego użytkowania budynku przy ulicy Góralskiej nie będzie kierowany pod obrady rady miasta.
– Ma to związek z tym, że w przypadku długoletniego użytkowania budynków tej formy najmu ewentualne rozwiązanie umowy jest zdecydowanie trudniejsze z punktu widzenia gminy niż w przypadku zwykłej umowy najmu – tłumaczy Sieliwończyk.
Jak zauważa, „taka zwykła umowa najmu jest aktualnie podpisana między Gdańskimi Nieruchomościami a przychodnią Hipokrates i taka umowa będzie obowiązywała do czasu, kiedy usługi świadczone przez przychodnię nie będą spełniały oczekiwań mieszkańców Niedźwiednika”.
Posłuchaj materiału naszej reporterki:
Marta Włodarczyk/aKa
