48. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni wystartował. „Doppelgänger. Sobowtór” produkcją otwarcia

(fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

Bardzo bogato rozpoczął się 48. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Już od pierwszego dnia można było obejrzeć wszystkie szesnaście filmów, które biorą udział w Konkursie Głównym. Nie zabrakło spotkań z ludźmi kina, a także atrakcji dla dzieci.

Duża Scena Teatru Muzycznego w Gdyni już od porannych godzin w poniedziałek była wypełniona najmłodszymi widzami, a to za sprawą cyklu Gdynia Dzieciom. Dzieci zostały przeniesione w magiczny świat filmu na podstawie powieści Janusza Korczaka „Kajtek Czarodziej” w reżyserii Magdaleny Łazarkiewicz. Warto zwrócić uwagę, że owa produkcja ma bardzo gdyński element, bo odtwórcą głównej roli jest młody aktor z Gdyni – Eryk Biedunkiewicz, którego trójmiejska publiczność może znać między innymi z produkcji Teatru Komedii „Valldall”.

Co ciekawe, to był też pierwszy raz, kiedy aktor obejrzał ten film w całości. Co oczywiste, towarzyszyły temu ogromne emocje.

– Film opowiada o 12-letnim chłopcu, który pewnego dnia odkrywa w sobie magiczne moce. Przez całą podróż po życiu towarzyszą mu dobre i złe moce. Wydaje mi się, że bohater jest bardzo podobny do mnie. Te zachowania w pełni rozumiem. Niełatwo jest wybrać tę dobrą stronę. Zawsze są pokusy – tłumaczy Biedunkiewicz.

Kinowa premiera produkcji „Kajtek Czarodziej” dopiero na początku listopada.

LWIĄTKO ZA OKLASKI

To jeden z pięciu filmów, które powalczą o dziecięcą nagrodę Złote Lwiątka im. Janusza Korczaka. O tym, która produkcja otrzyma nagrodę, zdecyduje głośność oklasków publiczności. Pierwsze reakcje były więcej niż entuzjastyczne. Moc głosów młodych miłośników kina pokazała, że duży ekran może śmiało konkurować z internetowym streamingiem.

– Tutaj głos jest najważniejszy. Dosłownie i w przenośni. Będziemy mierzyć głośność oklasków i wiwatów. Im głośniej, tym lepiej dla danego filmu – wyjaśnia Krzysztofa Gomółka-Pawlicka, koordynator narody Złote Lwiątka.

PLAKATY MISTRZA

Pierwszego dnia Festiwalu nie zabrakło również wydarzeń towarzyszących takich jak Strefa Rekonstrukcji TVP czy wernisaż wystawy Andrzeja Pągowskiego „Morgenstern na nowo”, którą można oglądać do końca trwania imprezy.

Zaprojektowane na nowo plakaty do filmów Janusza Morgensterna stworzył Andrzej Pągowski. Dzieł jest dwadzieścia. To między innymi plakaty do filmu „Do widzenia, do jutra” oraz serialu „Stawka większa niż życie”.

Andrzej Pągowski przyznaje, że inaczej tworzy mu się plakaty teraz niż kilkadziesiąt lat temu.

– Wiek artysty ma znaczenie jak buduje anegdotę plakatową. Szczególnie te projekty na nowo są o tyle ważne, że ja mogę robić je z całym bagażem doświadczeń. One są na pewno o wiele bardziej przemyślane, dopracowane, ale z przeżyciem – tłumaczy legendarny plakacista.

– To bardzo sentymentalny i bardzo trudny projekt, bo z Januszem pracowałem tylko przy jednym filmie, dokładnie przy „Białym Smoku”. Oczywiście miałem w pamięci jego cudowne kino. Zrobił dwadzieścia świetnych filmów. Popularne tytuły jak „Stawka większa niż życie” czy „Polskie drogi” weszły do kanonu naszej kinematografii, ale ludzie jednak nie kojarzą tego z Morgensternem. Dlatego jest spojrzenie na całą twórczość i przypominanie jej w jednym miejscu. To reżyser bardzo ważny dla polskiej kinematografii – dodaje Andrzej Pągowski.

To już trzecia odsłona cyklu „Na nowo”. Na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni gościły już stworzone na nowo plakaty do filmów Krzysztofa Kieślowskiego oraz Andrzeja Wajdy. Tegoroczną wystawę można oglądać do soboty przy Nowej Scenie w Teatrze Muzycznym.

PLATYNOWY STARSKI

Oczywiście w Gdyni pojawili się również twórcy i aktorzy. Allan Starski na Festiwal przyjeżdża od samego początku. Wybitny polski scenograf filmowy i teatralny czuje się tu prawie jak w domu. Zdobywca Oscara za „Listę Schindlera” w tym roku zostanie laureatem Platynowych Lwów na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Jak przyznaje, do Gdyni wraca z radością.

Posłuchaj rozmowy:

Platynowe Lwy to nagroda za całokształt twórczości. Zostanie przyznana na gali kończącej Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w najbliższą sobotę. Wśród laureatów Platynowych Lwów są między innymi Andrzej Wajda, Roman Polański, Krzysztof Zanussi oraz Agnieszka Holland.

KULISY ORGANIZACYJNE

Grafik 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni jest pełen różnych symboli oznaczających np. spotkania z twórcami, konferencję prasową itp. Mamy do wyboru 14 sal kinowych. Który moment wielkiej operacji logistycznej, czyli ułożenia tego wszystkiego w logiczną całość, był najtrudniejszy? O to Tatiana Slowi zapytała Kingę Plicht, kierownika kin festiwalowych.

(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

– Najtrudniejszym jest moment, kiedy to wszystko zaczyna się dziać naprawdę. Wcześniej układaliśmy to na papierze. Używałam długopisu i korektora, bo tak wolę. To jest niezwykle ekscytujące do tej chwili. Kiedy festiwal rusza, kiedy wszystko jest już wydrukowane, to nie można nic zmienić. Trzeba uważać, żeby nie stracić czujności każdego kolejnego dnia. Należy pamiętać, że pomyłki się zdarzają i codziennie rano jeszcze go sprawdzamy – wyjaśnia Kinga Plicht.

Sprawa jest o tyle skomplikowana, że nie mówimy tylko o grafiku seansów. Mamy tam zawarte wszystkie wydarzenia festiwalowe. Trzeba brać pod uwagę długość poszczególnych produkcji, ale też np. to, czy dani artyści zdążą dojechać na spotkanie.

Kinga Plicht (fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

– Najważniejsza jest u nas praca zespołowa. Jesteśmy podzieleni na różne etapy pracy. Współpracujemy ze sobą i zgrywamy to wszystko właściwie do ostatnich momentów. Najpierw układamy tzw. pokazy uroczyste w Teatrze Muzycznym. Konsultujemy się z twórcami, którzy mogą w danym dniu przyjechać. Jest to trudne, ale staramy się zacząć od tego. Potem pod to układamy konferencje prasowe, następnie spotkania z twórcami w kinie festiwalowym i potem pozostałe rzeczy. Zdarzają się wtedy jeszcze poprawki, które na tym etapie są najgorsze. Czasem warto jest wtedy zrobić wszystko od początku, ale tak to się toczy. Zaczynamy w lipcu, kończymy w sierpniu. Wtedy oddajemy programy do druku i czekamy – wyjaśnia gość Radia Gdańsk.

GALA OTWARCIA

Podczas wieczornej gali otwarcia 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni dyrektor Leszek Kopeć podkreślił, że przygotowania do wydarzenia „przebiegły bardzo dobrze”, a podczas pierwszych, poniedziałkowych seansów widownia „pękała w szwach”.

– Widownia – co nie zawsze bywa w realnym świecie, jeszcze niedawno tak nie było – pełna na scenie wielkiej Teatru Muzycznego w Gdyni. Ekipę mamy świetną – za chwilę się przekonacie. Zorganizowaliśmy ten festiwal w sposób taki, jak potrafiliśmy – najlepiej, jak umiemy. Podjęliśmy się też nowych wyzwań. W związku z tym chciałem powiedzieć, że ten festiwal będzie nacechowany szczególnym ciepłem, serdecznością, ładną pogodą, którą też udało się załatwić na dzisiaj. Bardzo ciepło i serdecznie witam jeszcze jednego gościa festiwalu, który ma bardzo bogaty program w tym tygodniu. Mam na myśli laureata Platynowych Lwów pana Allana Starskiego – powiedział.

(fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

Kopeć przedstawił publiczności dyrektorkę artystyczną festiwalu Joannę Łapińską, która została powołana na to stanowisko na początku czerwca.

– Jest mi bardzo miło powitać państwa po raz pierwszy w tej roli. Dziękuję wszystkim państwu, którzy od czerwca wspierają mnie w tej momentami szalonej, ale absolutnie fascynującej przygodzie. Ten festiwal to jest absolutnie święto polskiego kina, święto całej polskiej branży filmowej. Jesteśmy tu razem, w naszym wspólnym miejscu. Bardzo ważna jest solidarność środowiskowa. Chciałabym, żeby w Gdyni było też miejsce na dialog pokoleniowy. Chciałabym, żeby tutaj było miejsce na różnorodność, przestrzeń do rozmów na istotne dla nas tematy. Rozmów, które będą zaangażowane, pogłębione, merytoryczne i wyważone. Tego sobie, państwu i festiwalowi w Gdyni życzę. A mam przyjemność współtworzyć tę imprezę z naprawdę niezwykłym zespołem – stwierdziła Łapińska.

 

(fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek zwrócił uwagę, że wydarzenie stanowi okazję do „spotkania środowiskowego, rozmów, czasem sporów, dyskusji”.

– Mam takie marzenie, żeby w trakcie festiwalu każdy z państwa znalazł chociaż chwilkę, żeby przejść się naszym pięknym miastem, żeby się na chwilkę zatrzymać, zobaczyć, jak Gdynia przygotowała się na to wielkie filmowe święto. Bardzo nas cieszy i czekamy na przyjazd państwa do Gdyni. Ten czas jest dla nas bardzo szczególny. Myślę, że dla każdego twórcy kina, kiedy pojawia się ten moment, gdy kończy się projekcja filmowa, nastaje cisza, lecą jeszcze napisy, jest taka chwila oczekiwania, a potem wybuchają oklaski – to jest coś, co jest spełnieniem marzeń. To jest coś, dlaczego robi się tak naprawdę kino. Kiedy publiczność, odbiorca żywo reaguje na to, co twórca przygotowuje. Życzę wszystkim twórcom, żeby doczekali takich chwil, kiedy tutaj po każdym filmie nastąpi eksplozja oklasków, radości. Życzę niezwykłych wrażeń, emocji. 48. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych ogłaszam za otwarty – podsumował.

(fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

Tego wieczoru widownia zgromadzona w Teatrze Muzycznym w Gdyni obejrzała jeden z 16 filmów nominowanych do Złotych Lwów – „Doppelgänger. Sobowtór” Jana Holoubka, którego akcja osadzona jest na przełomie lat 70. i 80. po obu stronach żelaznej kurtyny.

FILMY KONKURSOWE

W Konkursie Głównym 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych o statuetkę Złotych Lwów powalczą:

„Chłopi”, reżyseria i scenariusz: DK Welchman, Hugh Welchman

„Doppelgänger. Sobowtór”, reżyseria: Jan Holoubek, scenariusz: Andrzej Gołda | FILM OTWARCIA

„Figurant”, reżyseria: Robert Gliński, scenariusz: Andrzej Gołda

„Fin del Mundo?”, reżyseria i scenariusz: Piotr Dumała

„Freestyle”, reżyseria: Maciej Bochniak, scenariusz: Maciej Bochniak, Sławomir Shuty

„Horror Story”, reżyseria i scenariusz: Adrian Apanel

„Imago”, reżyseria: Olga Chajdas, scenariusz: Lena Góra, Olga Chajdas

„Jedna dusza”, reżyseria i scenariusz: Łukasz Karwowski

„Kos”, reżyseria: Paweł Maślona, scenariusz: Michał A. Zieliński

„Lęk”, reżyseria: Sławomir Fabicki, scenariusz: Monika Sobień-Górska

„Raport Pileckiego”, reżyseria i scenariusz: Krzysztof Łukaszewicz

„Różyczka 2”, reżyseria: Jan Kidawa-Błoński, scenariusz: Maciej Karpiński, Agatha Dominik

„Sny pełne dymu”, reżyseria i scenariusz: Dorota Kędzierzawska

„Święto ognia”, reżyseria i scenariusz: Kinga Dębska

„Święty”, reżyseria i scenariusz: Sebastian Buttny

„Tyle co nic”, reżyseria i scenariusz: Grzegorz Dębowski.

O nagrody powalczą również produkcje w ramach Konkursu Filmów Krótkometrażowcyh i Konkursie Filmów Mikrobudżetowych. Po raz drugi zostanie także nagrodzony najbardziej Klimatyczny Film, który najcelniej porusza kwestię ochrony środowiska.

(fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

RADIO GDAŃSK NA MIEJSCU PRZEZ CAŁY FESTWIAL

48. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych potrwa do soboty. Jego ukoronowaniem będzie ceremonia wręczenia nagród.

Radio Gdańsk jest na miejscu wydarzenia przez cały czas jego trwania, a nasi dziennikarze relacjonują Państwu to, co dzieje się podczas święta kina. Nasze plenerowe studio odwiedzają liczni goście, a rozmów z nimi można posłuchać na antenie i na stronie internetowej Radia Gdańsk. Zapraszamy do wspólnej celebracji tych filmowych dni! Jeśli będą państwo na miejscu w gdyńskim Teatrze Muzycznym, to serdecznie zapraszamy do odwiedzenia nas i wspólnej rozmowy o kinie!

(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

oprac.pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj