Automatycznie otwiera okna i zmienia temperaturę w pomieszczeniach. Tak działa system BEMS, który testowany jest w gdańskim przedszkolu.
Obecne ceny energii zmuszają każdego z nas, a w tym i samorządy, do oszczędzania. W przypadku szkół, czy urzędów rachunki za prąd są często bardzo wysokie. Pomóc w oszczędzaniu ma system BEMS, czyli zintegrowany system zarządzania energią.
AUTOMATYCZNE OSZCZĘDZANIE
System BEMES docelowo ma działać w pełni automatycznie. W przedszkolu nr 49 na gdańskim Przymorzu funkcjonuje od grudnia zeszłego roku i dopiero „uczy się” odpowiednich zachowań na podstawie algorytmu sztucznej inteligencji.
Docelowo sporo rzeczy będzie działo się bez udziału człowieka. – System będzie w zasadzie działał sam. Jeżeli będzie za ciepło, to będzie wtedy otwierał okna, bądź jeżeli będzie zbyt duże stężenie dwutlenku węgla, co jest – zwłaszcza teraz – bardzo ważne przy takiej ilości dzieci w przedszkolu, to również te okna będą otwierane. A wtedy, kiedy nie będzie nikogo w pomieszczeniach, to wtedy system będzie zamykał te wszystkie urządzenia, tak żeby oszczędzać energię – komentuje tłumaczy Sylwia Walczyna z firmy Solewena odpowiedzialnej za system.
WYMIERNE KORZYŚCI
Oszczędności mogą poprawić budżet miasta, czy danej placówki edukacyjnej. Nic więc dziwnego, że Gdańsk zapowiada, iż na pilotażu, który prowadzony jest w przedszkolu, testowanie systemu się nie skończy i wkrótce zagości on w innych placówkach i urzędach. – To spore oszczędności – przekonuje wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski. – Mówimy o około 16 proc., jeżeli mówimy o energię elektryczną i ponad 30 procent, jeżeli chodzi o oszczędności na cieple, co w perspektywie tych ostatnich miesięcy – ostatniego pół roku – dało około ośmiu tysięcy złotych oszczędności na rachunkach tylko w tej konkretnej placówce – wymienia.
Instalacja systemu kosztowała 150 tysięcy złotych, z czego 120 tysięcy pochodziło z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Oskar Bąk/ol