Najpierw podpalił dywaniki w aucie, a potem włamał się do pralni dywanów. Grozi mu odsiadka

(Fot. Pixabay.com)

Dzielnicowi z Przymorza zatrzymali 26-letniego mieszkańca Gdańska, który włamał się do pralni dywanów i ukradł kosmetyki warte 230 złotych. Ponadto podejrzany uszkodził pojazd marki Volkswagen Transporter i wybił w nim szybę oraz podpalił dywaniki, powodując straty na kwotę 3500 złotych. Wczoraj podejrzany usłyszał zarzuty; grozi mu do dziesięciu lat więzienia.

W poniedziałek, 25 grudnia rano policjanci otrzymali zgłoszenie, że na jednej z ulic Przymorza sprawca wybił szybę w pralni dywanów i wszedł do środka. Na miejsce pojechali dzielnicowi z komisariatu przy ulicy Obrońców Wybrzeża. Policjanci zauważyli, że przed pralnią stoi samochód, z którego wydobywa się dym. Wezwani na miejsce strażacy ugasili tlący się pojazd. W tym czasie dzielnicowi w pomieszczeniu socjalnym pralni zatrzymali 26-latka z Gdańska podejrzanego o włamanie do pralni i uszkodzenie volkswagena. Podczas przeszukania gdańszczanina policjanci znaleźli przy nim i zabezpieczyli woreczek strunowy z białym proszkiem.

Funkcjonariusze ustalili, że zatrzymany mężczyzna wybił szybę w volkswagenie i podpalił znajdujące się w nim gumowe wykładziny, powodując straty w kwocie około 3500 tysiąca złotych. Następnie sprawca wybił szybę w pralni, wszedł do środka i ukradł perfumy oraz zestaw kosmetyków o wartości 230 złotych.

MĘŻCZYZNA USŁYSZAŁ ZARZUTY

Wczoraj podejrzany usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem i zniszczenia mienia. Zabezpieczone narkotyki trafiły do badań. Po uzyskaniu opinii biegłego w zakresie znalezionych przy mężczyźnie substancji zarzuty mogą zostać rozszerzone o posiadanie narkotyków.

Za kradzież z włamaniem grozi do dziesięciu lat więzienia, za uszkodzenie mienia – do pięciu lat odsiadki, a za posiadanie narkotyków – do trzech lat pozbawienia wolności.

oprac. MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj