Jechał pijany z dzieckiem na kolanach. A gdy świadek wezwał policję, uszkodził jego auto

(Fot. Pixabay.com)

Nietrzeźwy kierowca wiózł na kolanach małe dziecko. Świadkowie wezwali policję, ale zanim przyjechał patrol, 43-latek drewnianym przedmiotem uszkodził samochód zgłaszającego. Podejrzany miał półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Policjanci z ruchu drogowego otrzymali zgłoszenie, że na ulicy Dębowej w Gdyni kierujący osobową skodą nie ma tablic rejestracyjnych, a na kolanach wiezie dziecko. Styl jazdy wskazywał, że mężczyzna może być nietrzeźwy. W końcu auto zatrzymało się. Świadkowie, widząc sytuację, zwrócili mężczyźnie uwagę. Ten poszedł na swoją posesję i wrócił z drewnianym trzonkiem, którym uderzył w samochód świadków.

NIE POWINIEN PROWADZIĆ NAWET TRZEŹWY

Policjanci zatrzymali 43-latka. Badanie wykazało prawie półtora promila alkoholu w jego organizmie. Okazało się, że kierujący ma dwa zakazy prowadzenia pojazdów i cofnięte uprawnienia do kierowania. Funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring, którego zapis potwierdza fakt kierowania przez mężczyznę autem. Już powołano biegłego, który zbada stan upojenia 43-latka podczas kierowania pojazdem. Sprawa będzie więc miała dalszy ciąg.

Za kierowanie pod wpływem alkoholu i narażenie dziecka na niebezpieczeństwo grozi pięć lat więzienia. Tyle samo można posiedzieć za uszkodzenie mienia.

Grzegorz Armatowski/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj