Pomorze przygotowuje się na przyjęcie środków z Krajowego Planu Odbudowy. Zapytaliśmy włodarzy miejscowości tworzących Trójmiasto, na co zamierzają przeznaczyć pieniądze.
W Gdańsku środki z KPO posłużą w pierwszej kolejności na sfinansowanie stworzenia nowych terenów zielonych. Jednak to nie wszystko – wiceprezydent Piotr Grzelak wskazuje, że Krajowy Plan Odbudowy pozwala na dofinansowanie wielu ważnych inwestycji.
– Chodzi przede wszystkim o takie wielkie projekty, jak Park Południowy czy rewaloryzacja Wielkiej Alei Lipowej, ale też o bieżące działania związane z odnawialnymi źródłami energii, przede wszystkim z termomodernizacją obiektów edukacyjnych. Transport publiczny to tramwaje oraz autobusy elektryczne i wodorowe. Na pewno będziemy starali się sięgać po te środki również jeśli chodzi o edukację czy żłobki – zapewnia.
ZOSTANĄ KUPIONE NOWE POCIĄGI
Środki z Krajowego Planu Odbudowy pomogą również w szybszej wymianie taboru na nowocześniejszy. Dzięki pieniądzom z unii możliwy stanie się zakup dziesięciu nowoczesnych pociągów. – Jednym z największych projektów jest zakup dziesięciu nowych pociągów, które miałyby pojawić się na liniach kolejowych tutaj, na Pomorzu. Mamy w tej chwili podpisaną z Newagiem umowę na zakup jednego pociągu i ta umowa zawiera opcję rozszerzenia jej o dziewięć kolejnych pojazdów pod warunkiem, że pieniądze z KPO trafią na Pomorze – tłumaczy Michał Piotrowski z samorządu województwa pomorskiego.
Rządzący Sopotem wiedzą, na co wydadzą pieniądze z KPO. Włodarze miasta chcą, żeby środki trafiły do nich jak najszybciej, bo na realizację projektów zostało nieco ponad dwa lata. – Chcielibyśmy zainwestować w cyfryzację i w doposażenie sprzętowe, ale także jeżeli chodzi o kompetencje informatyczne szkół, zarówno uczniów, jak i nauczycieli. Chcemy zainwestować w technologię smart w urzędzie, tak, żeby wszystkie usługi, które oferujemy mieszkańcom, były lepszej jakości, bardziej dostępne .Przede wszystkim chcielibyśmy także wybudować zakład opiekuńczo-lecznicy, tak potrzebny osobom niesamodzielnym, nie tylko w Sopocie, ale także w całym regionie – wskazuje pełniąca funkcję prezydenta miasta Magdalena Czarzyńska-Jachim.
Oskar Bąk/MarWer