Przyszłych studentów zaprasza do siebie Politechnika Gdańska. Uczelnia zorganizowała Ogólnopolski Dzień Otwarty. Dla tysięcy odwiedzających przygotowano stoiska wszystkich ośmiu wydziałów i prezentacje licznych kół naukowych.
Wielu chętnych do studiowania odwiedziło gdańską uczelnię już z konkretną decyzją.
– Będę zdawał na architekturę, zarządzanie w języku angielskim, inżynierię danych albo analitykę gospodarczą – zapowiadali w rozmowie z naszym reporterem być może przyszli studenci PG.
Chętnych do studiowania na Politechnice Gdańskiej jest pięciokrotnie więcej niż 4,2 tys. dostępnych miejsc. – Ale warto się starać, choćby ze względu na działające tu koła naukowe. Tam jest swoboda realizowania własnych projektów i pomysłów. To doskonałe dopełnienie studiów. Sam program kształcenia nie daje takich możliwości – podkreśla profesor Barbara Wikieł, prorektor do spraw studenckich.
Niektóre kierunki są szczególnie oblegane. Na przykład na informatykę chętnych na miejsce jest prawie 17 osób. Wiele osób chciałoby się dostać także na automatykę i robotykę, budownictwo czy ekonomię.
Politechnika Gdańska w ostatnim rankingu „Perspektyw” zajęła szóste miejsce, a wśród uczelni technicznych była trzecia.
Sebastian Kwiatkowski/raf