Wszczęto postępowanie administracyjne w sprawie wycinki drzew, do jakiej doszło na należącej do Politechniki Gdańskiej działce. Uczelnia przygotowuje się do budowy osiedla akademickiego w pobliżu ulicy Czubińskiego w Pieckach-Migowie. W ramach wstępnych prac karczowano krzaki i samosiejki. Pod ostrze piły dostało się też kilka większych klonów.
O sprawie napisał portal trojmiasto.pl. Uczelnia przyznaje się do zaniedbań w tej kwestii. – Możemy potwierdzić, że na omawianym terenie należącym do Politechniki Gdańskiej trwają prace przygotowawcze przed uruchomieniem inwestycji budowlanej. W zakresie prac jest usunięcie tak zwanych samosiejek, co wykonawca prac realizował dotychczas zgodnie z umową i uzyskanymi przez politechnikę pozwoleniami. Niestety w piątek, 22 marca, wykonawca dokonał dodatkowej wycinki pięciu zdrowych drzew, które nie były objęte umową, za co oczywiście poniesie wszelkie przewidziane przepisami konsekwencje. Zdajemy sobie sprawę, że każda wycinka to bardzo przykry widok, tym bardziej w miejscu, do którego mieszkańcy bardzo się przyzwyczaili i korzystali z niego na co dzień – przyznaje Maciej Dzwonnik, rzecznik Politechniki Gdańskiej.
WYCIĘTYCH DRZEW BĘDZIE WIĘCEJ
Sprawą zajmuje się gdański urząd miejski. Kary za ścięcie większych drzew mogą sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych. Uczelnia deklaruje, że będzie dochodzić od wykonawcy rekompensaty za nielegalne działanie, podkreślając jednak, że na terenie przyszłej budowy rośnie więcej drzew, które trzeba będzie, już po uzyskaniu stosownego zezwolenia, wyciąć, a w zamian posadzić nowe.
Sebastian Kwiatkowski/MarWer/raf