Nieudany pobyt w Trójmieście. Chciał uniknąć kontroli, uciekał policji i wjechał w reklamę wyborczą

Zdjęcie ilustracyjne (fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

Policyjny pościg w Trójmieście. „Drogówka” ścigała kierującego samochodem osobowym, który w Gdańsku nie zatrzymał się do kontroli. W Gdyni ścigane auto spowodowało kolizję.

Jak informuje aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, po godz. 7:00 w rejonie węzła Karczemki policjanci ruchu drogowego prowadzili kontrolę trzeźwości. W pewnym momencie kierujący hyundaiem wyjechał z kolejki oczekujących na badanie i gwałtownie ruszył do przodu. Kierowca nie zareagował na sygnał do zatrzymania i zaczął uciekać w kierunku Gdyni. Policjanci ruszyli za nim, mężczyzna nie zatrzymał się pomimo nadawanych sygnałów i na terenie Gdyni stracił panowanie nad kierownicą i wjechał w przyczepę z reklamą wyborczą. Wówczas 48-letni mieszkaniec województwa małopolskiego został obezwładniony i zatrzymany.

Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany. Ma spędzić w więzieniu pół roku. Policjanci pobrali mu krew do badań na zawartość alkoholu. Wkrótce usłyszy kolejne zarzuty i wykroczenia. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi 5 lat więzienia.

Grzegorz Armatowski/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj