Nie wyrzucaj żywności! Nie wiesz, co z nią zrobić? Skorzystaj z lodówek i sklepów społecznych

(Fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

Po Wielkanocy został nadmiar jedzenia? Nie wyrzucaj, podziel się innymi. Ciasta, sałatka jarzynowa czy żurek – wszystko to można zanieść do tzw. lodówki społecznej. W samym Trójmieście znajdziemy kilka takich jadłodzielni. Produkty zamknięte hermetycznie warto dostarczyć do sklepów społecznych prowadzonych przez Bank Żywności.

Zgodnie z niepisaną polską tradycją, wielkanocny stół zazwyczaj ugina się od jedzenia. Po świętach często zostaje dużo produktów i gotowych potraw, które przez następne dni często zalegają w lodówce, a później są wyrzucane. Zamiast w ten sposób marnować pełnowartościową żywność, warto podzielić się nią z potrzebującymi. Najprościej dostarczyć ją do tzw. lodówki społecznej. Jedna z nich mieści się przy kościele św. Mikołaja w Gdańsku.

– Jedzenie powinno być zapakowane w pojemnikach albo słoikach. Jeśli produkt jest zapakowany fabrycznie w zgrzewki, to najlepiej je porozdzielać, żeby jak najwięcej osób mogło z niego skorzystać. Mówiąc najogólniej powinny być to produkty, które sami moglibyśmy jeszcze zjeść. Chodzi przede wszystkim o to, żeby naszym jedzeniem nikt się nie zatruł – wyjaśnia dominikanin, o. Jarosław Głodek.

JAK KORZYSTAĆ Z JADŁODZIELNI?

Upraszczając, w jadłodzielni można zostawić produkty, które przekroczyły termin minimalnej trwałości („najlepiej spożyć przed”), ale nie przekroczyły daty przydatności do spożycia („należy spożyć do”). Na półce można położyć także wyroby własne, np. ciasta czy zupę. Na słoiku lub opakowaniu warto umieścić karteczkę z opisem potrawy i datą jej przygotowania.

– Najlepiej, jeśli są to produkty suche. Natomiast nie przynosimy alkoholu, jajek, surowego mięsa: czyli produktów, których przyjmowanie może się źle skończyć dla osób potrzebujących – mówi o. Jarosław Głodek.

(Fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

ZAINTERESOWANIE CIESZ I MARTWI

– Widzimy duże zainteresowanie naszą lodówką. To cieszy, ale i martwi jednocześnie. Oznacza bowiem, że jest wiele osób potrzebujących. Są to ludzie z „szarej strefy”, czyli niezupełnie bezdomni, ale na granicy ubóstwa. Pewnie nie przyszliby na wydawaną przez nas zupę, ale wyciągną z lodówki słoik. Jednak jest to grupa tak samo potrzebująca.

GDZIE W TRÓJMIEŚCIE SĄ JADŁODZIELNIE?

Jadłodzielnie w Gdańsku:
Śródmieście, Bazylika św. Mikołaja; Morena, parafia Miłosierdzia Bożego; Wrzeszcz, Parafia Świętego Krzyża; Oliwa, ul Opata Jacka Rybińskiego 10; Orunia, Stacja Orunia Gdańskiego Archipelagu Kultury.

W Gdyni jadłodzielnię znajdziemy przy kościele Franciszkanów, a w Sopocie przy ul. 3 maja 18. Lodówka społeczna funkcjonuje także w Pruszczu Gdańskim przy kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, w Straszynie przy ulicy Starogardzkiej czy w Słupsku przy ul. Jaracza 9.

(Fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

BANK ŻYWNOŚCI W TRÓJMIEŚCIE

Jest jeszcze jeden sposób na wsparcie potrzebujących poprzez niewyrzucanie jedzenia. Jeżeli jest zamknięte hermetycznie, można dostarczyć je do jednego z dwóch sklepów społecznych w Gdańsku prowadzonych przez Bank Żywności Trójmiasto. Jeden znajduje się przy ulicy Aksamitnej na Starym Mieście, drugi zaś przy Wolności w Nowym Porcie.

– Nie możemy wydać żywności, która nie jest hermetycznie zapakowana. Jeżeli coś jest otwarte to trzeba zostawić w lodówce społecznej – tłumaczy koordynatorka ds. rozwoju sieci współpracy Banku Żywności Trójmiasto Małgorzata Tomaszewska. – Jeżeli natomiast ktoś kupił za dużo mąki, za dużo słoików dżemu, cukru to zapraszamy do naszych sklepów. Można tam oddać nadmiar zapakowanej żywności, a my z wdzięcznością każdy podarunek przyjmiemy.

(Fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

PLANUJ, PRZECHOWUJ, PRZETWARZAJ, PODZIEL SIĘ

Przedstawiciele Banku Żywności zachęcają również do wprowadzania w życie zasady 4P – planuj, przechowuj, przetwarzaj i podziel się.

– Przechowywanie jest niezwykle istotne. Chodzi o to, żeby spojrzeć po zakupach, jakiego przechowywania wymaga dany produkt. Dzięki temu będzie nam łatwiej używać produktów, którym zbliża się termin ważności. Trzeba pamiętać też o tym, że większości potraw czy półproduktów możemy dać drugie życie. Możemy je przetworzyć. Z suchego chleba możemy zrobić grzanki. Niezbyt ładne marchewki możemy wkroić do gulaszu – wyjaśniają.

Bank Żywności Trójmiasto zaprasza na swoją stronę internetową, na której znajduje się pakiet przepisów. Pomogą one wykorzystać resztki oraz produkty, które pozostały z przygotowania innych dań.

Sklep społeczny przy ulicy Aksamitnej jest otwarty dla wszystkich osób potrzebujących. Skierowanie nie jest wymagane. Klienci okazują wyłącznie dowód osobisty. Z tej formy pomocy korzysta kilkaset osób miesięcznie. Z kolei sklep przy ul. Wolności 52 w Nowym Porcie wydaje żywność na podstawie skierowania z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku.

Mateusz Czerwiński/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj