Pruszcz Gdański pamięta o ofiarach zbrodni katyńskiej w przypadającą dziś 84. rocznicę historycznych wydarzeń. Przedstawiciele władz miasta, wojska i szkół złożyli kwiaty przy Pomniku Katyńskim. Posadzono też dąb upamiętniający zabitego przez komunistów Jana Butkiewicza, wachmistrza policji państwowej.
Co roku w parku przy ulicy Wita Stwosza w Pruszczu Gdańskim gromadzą się osoby chcące pielęgnować pamięć o bestialsko zamordowanych strzałem w tył głowy. Szacuje się, że w lesie katyńskim zginęło około 22 tysięcy osób, między innymi oficerów, księży i naukowców.
– Podobne uroczystości to najlepsza lekcja historii dla młodego pokolenia. To byli nasi przodkowie. Walczyli za nas, żebyśmy mogli dzisiaj być wolni – podkreślała Małgorzata Czarnecka-Szafrańska, przewodnicząca rady miasta.
Przy pomniku katyńskim złożono wiązanki kwiatów. Posadzono też dąb upamiętniający Jana Butkiewicza. – W ten symboliczny sposób chcemy uczcić pamięć każdej ofiary. Nasz program obchodzi w tym roku 15 lat istnienia. Dotychczas zostało posadzone pięć i pół tysiąca drzew – zaznacza Urszula Roguska, koordynatorka programu „Katyń… Ocalić od zapomnienia”.
TRUDNA PAMIĘĆ I ŁZY WZRUSZENIA
Bogusław Butkiewicz, wnuk poległego w Katyniu wachmistrza, nie krył wzruszenia. – To miłe przeżycie, choć stają przed oczami smutne wspomnienia związane z Syberią i ojcem, którego nie znałem, bo miałem dwa lata, gdy nas wywieziono. Moja siostra zmarła tam na tyfus – wyznał.
– Cieszę się, że przywracamy pamięć nie tylko o tysiącach poległych, ale także o pojedynczych bohaterach. Mamy dęby i tablice, które upamiętniają te osoby i przybliżają ich tragiczny życiorys – dodał burmistrz Janusz Wróbel.
W parku przy ulicy Wita Stwosza w Pruszczu Gdańskim posadzono jak dotąd trzy dęby upamiętniające pięciu bohaterów.
Mateusz Czerwiński/puch