W Sopocie prawdopodobnie nie zostanie zawiązana koalicja. Jest po prostu niepotrzebna

(Fot. Facebook.com/Magdalena Czarzyńska-Jachim-SOPOT)

Dopiero w maju dowiemy, kim będą najbliżsi współpracownicy Magdaleny Czarzyńskej-Jachim. Nowo wybrana prezydent Sopotu ma komfortową sytuację: nie musi budować koalicji w radzie miasta. Jej komitet ma bowiem 2/3 głosów.

Na razie nie wiadomo kto będzie przewodniczącym Rady Miasta. Piotr Bagiński – dotychczasowy szef rady – został wybrany na kolejna kadencję, ale nieoficjalnie wiadomo, że szanse na to stanowisko ma także Aleksandra Gosk. Rozmowy w mieście trwają.

– Zależy mi na tym, żeby wszystko zostało uzgodnione w szerszym zespole, gdyż samorząd to praca zespołowa. Proszę o chwilę cierpliwości, podczas sesji inauguracyjnej 7 maja na pewno zostanie wybrany przewodniczący lub przewodnicząca rady miasta, a w kolejnych dniach poznają państwo także zespół urzędowy – powiedziała Magdalena Czarzyńska-Jachim, jeszcze pełniąca funkcję prezydenta, ale wkrótce już prezydent miasta Sopotu.

W mieście na pewno będzie dwóch nowych wiceprezydentów, wcześniej jednym z nich była właśnie Jachim, drugim Marcin Skwierawski, który dostał się do Sejmiku Województwa Pomorskiego.

Jakub Kaługa/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj