Uciążliwości związane z unoszącym się w okolicach gdańskiego portu pyłem węglowym mogą ulec znacznemu zmniejszeniu czy wręcz mogą zniknąć. Działania, mające na celu likwidację problemu, zapowiedział na antenie Radia Gdańsk Alan Aleksandrowicz, wiceprezes spółki Port Gdańsk. – Uporanie się z pyłem węglowym wymaga jednak czasu – zaznaczył wiceprezes.
O problemie mieszkańców dzielnicy Nowy Port, którzy narzekają na ogromne uciążliwości związane z unoszącym się w powietrzu pyłem węglowym, informowaliśmy na naszej antenie oraz na stronie internetowej wielokrotnie, ostatnio w artykule: Ekopatrol wykrył nieprawidłowości podczas kontroli w Gdańsku. Chodzi o pył węglowy.
Do tej sprawy odniósł się w audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” Alan Aleksandrowicz, wiceprezes Portu Gdańsk. Wskazywał, że „jest plan, aby przenieść skład uciążliwej kopaliny na drugą stronę kanału”. To z pewnością rozwiązałoby wiele problemów, z którymi dziś zmagają się okoliczni mieszkańcy.
– Taki jest plan, ale powiedzmy sobie szczerze, że jego realizacja będzie wymagała czasu. Chodzi o powrót do ulokowania większości uciążliwych funkcji, szczególnie w obszarze węgla, koksu, ale nie tylko, na prawobrzeżnej stronie portu, najlepiej w obszarze Portu Północnego, który obecnie pozostaje we władaniu Węglokoksu. Będziemy starali się podjąć działanie tak szybko, jak to możliwe. Myślę, że w przyszłym roku pewne skutki będą już widoczne, ale pamiętajmy, że wiążą nas umowy – podkreślał.
MIESZKAŃCY ZAPROTESTUJĄ
Na środę, 31 lipca, mieszkańcy Nowego Portu planują protest na rondzie przy wjeździe do tunelu pod Martwą Wisłą, którym przemieszczają się ciężarówki z węglem.
Ostatnie kontrole straży miejskiej wykazały, że część ciężarówek przewożących węgiel nie jest wyposażona w obowiązkowe plandeki. Ich kierowcy są karani mandatami.
Całą rozmowę z Alanem Aleksandrowiczem można odsłuchać >>>KLIKNIJ TUTAJ.
JS/MarWer/raf