Motława w centrum Gdańska od godziny 9:00 jest znów otwarta dla żeglugi. Przez kilkanaście godzin na rzece usuwano kilkusetmetrową plamę substancji ropopochodnej, którą zauważono w czwartek wieczorem.
Rzecznik SAR przekazał, że służby zakończyły działania o godz. 10:00. Ratownicy nie widzą już na Motławie wycieku.
W czwartek kapitan Portu Gdańsk zdecydował o zamknięciu rzeki na prawie kilometrowym odcinku do Polskiego Haka.
Na miejscu niemal do północy pracowali strażacy, którzy neutralizowali zanieczyszczenie. Do piątku czuwali ratownicy z SAR i portowej straży Florian, którzy rozstawili zaporę. Do godz. 10:00 trwała akcja doczyszczania.
Według informacji do jakich dotarło Radio Gdańsk, źródło wycieku nie zostało znalezione. Sprawę analizuje Urząd Morski i policja. Skażoną wodę bada wojewódzka inspekcja środowiskowa.
Wczoraj o tej sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Sebastian Kwiatkowski/aKa